Koleje Dolnośląskie zwolniły maszynistę, który w czwartek 27 sierpnia przyszedł do pracy pod wpływem środków odurzających i zamierzał prowadzić pociąg. 40-letniego mężczyznę zatrzymano na Dworcu Głównym we Wrocławiu, w chwili, kiedy miał objąć służbę.
– Koleje Dolnośląskie z przykrością informują, że zidentyfikowano maszynistę, który mógł mieć kontakt ze środkami odurzającymi – poinformował przewoźnik w oficjalnym komunikacie. – Przeprowadzona w następstwie kontrola potwierdziła podejrzenia. Nie został więc dopuszczony do obowiązków służbowych. Będzie również musiał opuścić szeregi KD.
Szybka interwencja przewoźnika oraz służb pozwoliła uniknąć tragedii.
– Z zadowoleniem stwierdzamy, że system bezpieczeństwa przewozów w KD funkcjonuje efektywnie – dodają przedstawiciele Kolei Dolnośląskich. – Ostatnie działania zakończyły się sukcesem ale niezmiennie pilnujemy jego szczelności, dostosowując procedury do ewoluującej rzeczywistości. Dla Kolei Dolnośląskich jest to priorytet. Dzięki temu pasażerowie mogą czuć się bezpiecznie w naszych pociągach.