Pasażer Wywiady

Michał Panfil: Uważnie śledzimy rozwój sytuacji

W najbliższym czasie trudno jednak będzie nadrobić straty. Jakie macie plany na najbliższe miesiące? Czy będzie to czas budowania/ szukania nowej strategii czy raczej wiara w jak najszybszy powrót do normalności?

Podjęte zostały wstępne analizy w zakresie ograniczenia kosztów w ramach prowadzonej działalności we wszystkich obszarach, w tym również w dziedzinie zaplanowanych przedsięwzięć inwestycyjnych. Wszelkie rozważane do podjęcia kroki w ujęciu wariantowym, będą uzależnione od tego, czy i jak szybko rozpocznie się przywracanie sytuacji do stanu sprzed epidemii. Pierwsze decyzje na szczeblu administracji państwowej już za nami, jednak powrót do względnej normalności potrwa jeszcze długo. Nie jest pewne, czy będzie możliwy w pełnym zakresie powrót do stanu sprzed epidemii.

Jako podmiot zrzeszony w Związku Samorządowych Przewoźników Kolejowych, wspólnie z innymi przewoźnikami, a także organizacjami branżowymi wystąpiliśmy do Ministerstwa Infrastruktury ze stanowiskiem obejmującym liczne postulaty, które w ocenie organizacji powinny jak najszybciej zostać wdrożone w odniesieniu do rynku kolejowego.

Uważnie śledzimy rozwój sytuacji związanej ze stanem epidemii, w tym zachowania podróżnych w zakresie wyboru określonego środka transportu w dojazdach do pracy, usług czy innych codziennych lub okazjonalnych potrzeb. Ze swojej strony jesteśmy przygotowani do obsługi wzrastających potoków przewozowych, gorąco zachęcamy pasażerów do powrotu i korzystania z usług WKD, podkreślając wysoki poziom bezpieczeństwa osobistego podróżnych, jak i personelu obsługującego. Na tym jednak nie koniec, analizujemy system zachęt, jakie moglibyśmy w najbliższym czasie zaproponować pasażerom – tak po stronie taryfowo-biletowej, jak i komfortu realizowanej usługi.

 

Na koniec. Czy Pana zdaniem pandemia wpłynie na przyszłe zachowania pasażerów – na wybory środków transportu, reakcje w czasie podróży itp.?

W dotychczasowym zakresie w odniesieniu do linii WKD możemy ocenić, że epidemia wpłynęła na zmianę zachowań pasażerów pod kątem długości odbywanych podróży – średnia odległość przewozu uległa skróceniu. Pasażerowie decydując się na przejazd w dłuższej relacji najprawdopdoobniej wciąż chętniej korzystają z transportu indywidualnego, czemu sprzyja relatywnie niska jeszcze cena paliwa oraz zmniejszone obciążenie dróg kołowych. Drugim elementem, który obserwujemy w ostatnim czasie jest znaczące skrócenie się pory szczytów przewozowych – szczególnie popołudniowego szczytu komunikacyjnego, który niegdyś rozciągał się do godz. 19-20, zaś obecnie większe natężenie mija w godz. 18-19.

Nie jesteśmy w stanie przewidzieć rozwoju sytuacji, uważnie monitorujemy aktualny stan oraz komunikaty płynące z ośrodków decyzyjnych. Liczymy, że w miarę dalszego sukcesywnego wycofywania ograniczeń, w proporcjonalnym zakresie możliwy będzie powrót do popytu na przewozy. Wiele zależeć będzie od tego, czy i w jaki sposób epidemia będzie się dalej rozwijać bądź ustępować. Ze swojej strony oferujemy standardową organizację przewozów, jednak gotowi jesteśmy na dalsze modyfikacje w sposób elastyczny, dostosowany do aktualnego zapotrzebowania, które na bieżąco monitorujemy.

Zdjęcia: www.wkd.com.pl

Dodaj komentarz