RK: A skoro o przyszłości już mowa: jakie plany mają Państwo na najbliższe lata? Jakie wyzwania stoją przed Spółką?
RŚ: O utrwaleniu naszej pozycji lidera polskiego rynku i zwiększeniu eksportu już mówiłem. Nie wartościuję realizacji zamówień na ważne i mniej ważne, ale w tym i najbliższym roku wyzwaniem nr jeden jest zakończenie procesu homologacji i rozpoczęcie seryjnych dostaw dla Deutsche Bahn. W produkcji, a także już w trakcie testów gotowych pojazdów, jest ok. 50 Linków dla DB. A ponieważ to oczywiście nie jedyne z naszych zadań produkcyjnych, poważne wyzwanie stoi przed naszymi specjalistami od rekrutacji nowych pracowników; choćby tak poszukiwanych na rynku spawaczy. To jednak oznacza, że mamy co robić, a to przecież dobra wiadomość dla każdej firmy. Po trudnym dla nas roku 2015, kumulującym wiele dostaw jednocześnie, nastąpił „chudy” rok 2016 (jak to na progu każdej perspektywy unijnej, bez choćby jednego zamówienia na nowe produkty z rynku krajowego!), ale w roku 2017 coś się wreszcie ruszyło. Stalowe „pudła” wyjeżdżają z hali konstrukcji, na liniach montażowych nie dominują już przeglądy, naprawy i modernizacje, tylko nowe pojazdy. Firma tętni życiem i na pewno nie zwolni tempa.
Rozmawiała LS
Materiał ukazał się w Raporcie Kolejowym 4/2017