„Jeżeli wszyscy przestrzegają zasad, transport publiczny jest bezpieczny nawet w czasach pandemii” – to przesłanie, z jakim wyszli organizatorzy niemieckiej kampanii społecznej #BesserWeiter. W jej ramach władze federalne, stanowe i firmy transportowe chcą odzyskać zaufanie pasażerów i zwiększyć frekwencję w pociągach, komunikacji miejskiej i międzymiastowej.
W czasie pandemii koronawirusa niemiecki transport publiczny stracił ok. 80 proc. pasażerów. Rząd federalny, kraje związkowe, miejskie organizacje i lokalne przedsiębiorstwa transportu publicznego chcą odzyskać zaufanie pasażerów. Wspólnie zainicjowali kampanię #BesserWeiter, zachęcając Niemców do ponownego korzystania z transportu publicznego.
Ze środków komunikacji publicznej w Niemczech, ze względu na pandemię wirusa Covid-19 nadal rezygnują setki tysięcy osób. Jak informuje w rozmowie z „Raportem Kolejowym” niemieckie przedsiębiorstwo kolejowe Deutsche Bahn, w pociągach ICE oraz IC zapełnienie miejsc wynosi obecnie 30 proc. Na początku pandemii wynik ten był mniejszy o 10 punktów procentowych.
W związku z wciąż utrzymującą się niską frekwencją w pojazdach transportu publicznego, firmy transportowe chcą wzmocnić zaufanie podróżnych. Wspólnie z rządem federalnym 19 sierpnia zaprezentowali w Berlinie cele kampanii #BesserWeiter.
– Niemiecki transport publiczny staje się lepszy i bezpieczniejszy – mówił Andreas Scheuer, federalny minister transportu. – Do tego właśnie nawiązuje hasztag – hasło akcji.
Działania w ramach kampanii rozpoczęły się już trzy tygodnie wcześniej – 28 lipca. Rozplanowane zostały do końca 2020 r. Działania akcji wspiera również specjalne narzędzie do mierzenia zaufania pasażerów do transportu publicznego. Zawartość Indeksu, o którym w trakcie konferencji opowiedział federalny minister transportu, stworzyli eksperci badań rynku z grupy roboczej ds. Marketingu i komunikacji Związku Niemieckich Przedsiębiorstw Transportowych (VDV). Indeks, podobnie jak barometr trendów, będzie wykorzystywał comiesięczne reprezentatywne badania, aby określić nastroje mieszkańców Niemiec związane z transportem publicznym. W połowie sierpnia wartość indeksu wynosiła 47,24 pkt na 100 możliwych.
– Jeżeli pandemia nie ustąpi, jesteśmy przygotowani do wydłużenia czasu trwania kampanii – podkreśla w rozmowie z Raportem Kolejowym Lars Wagner ze Stowarzyszenia Niemieckich Firm Transportowych (VDV). – Chcemy edukować pasażerów, którzy już wrócili do pociągów, tramwajów czy autobusów i informować ich, że w pojazdach poruszają się bezpiecznie. Oczywiście pod warunkiem, że przestrzegają podstawowych zasad – zakrywania ust i nosa. Chcemy odzyskać zaufanie pasażerów, dając im do zrozumienia, że firmy transportowe robią wszystko, co w ich mocy, aby ryzyko infekcji w transporcie lokalnym było jak najniższe.
Kampania #BesserWeiter realizowana jest w kilku etapach. W pierwszym władze federalne i stowarzyszenia oraz przedsiębiorcy transportowi podziękowali pracownikom transportu publicznego za ich zaangażowanie w pracę w trakcie pandemii. Następnie organizatorzy skupili się na informowaniu, edukowaniu pasażerów i przypominaniu o obowiązku zasłaniania ust i nosa. Od października akcja skoncentruje się na odzyskiwaniu pasażerów. Całość wspierana jest poprzez reklamy w pojazdach komunikacji publicznej oraz w social mediach.
Ponadto, przedsiębiorstwa transportu publicznego zintensyfikowały swoje działania związane z zapewnieniem czystości w pojazdach. Zgodnie z wymogami Instytutu Roberta Kocha i Ustawą o ochronie przed infekcjami, pojazdy są czyszczone częściej. Regularnie dezynfekowane są klamki, poręcze i kabiny maszynistów pociągów oraz kierowców pojazdów miejskich. W ramach podjętych działań, wyłączone zostały tzw. gorące przyciski umożliwiające wejście lub wyjście z pojazdu. Wprowadzono bezdotykowy zakup biletów za pośrednictwem aplikacji mobilnych, a pracowników transportu publicznego od pasażerów odgrodzono szklanymi szybami. Cały czas nadawane są także ogłoszenia o obowiązku zachowania odległości od współpasażera oraz o zasadach podstawowej higieny osobistej.
– Ochrona zdrowia pracowników i pasażerów jest naszym najwyższym priorytetem – informuje nas Deutsche Bahn. – W całych Niemczech zatrudniliśmy ok. 4 tys. osób dbających o porządek: w pociągach dalekobieżnych podwoiliśmy liczbę mobilnych osób sprzątających. W pociągach regionalnych takich pracowników jest aż 1,4 tys. Kolejnych 2 tysiące dba o czystość na stacjach kolejowych. Każdego roku DB na takie i podobne działania wydaje miliony euro.
Spółka DB na dworcach i w pociągach wprowadziła bezdotykową sprzedaż biletów. Ponadto, wszyscy pracownicy, którzy mają kontakt z podróżnymi, wyposażeni są w maski ochronne, środki dezynfekujące i jednorazowe rękawiczki. Podobnie jest w przypadku pracowników transportu lokalnego i dalekobieżnego.
– Tam, gdzie jest to technicznie możliwe, drzwi pociągów regionalnych i pociągów S-Bahn otwierają się i zamykają automatycznie – dodaje przedstawiciel DB. – Pasażerowie są zobowiązani do zakrywania ust i nosa. Jeżeli, mimo wielu upomnień, nie stosują się do zaleceń, mamy prawo wezwać policję. Poza przestrzeganiem obowiązujących przepisów chodzi również o wzajemne rozwagę i poczucie odpowiedzialności za zdrowie każdego człowieka. Zespoły prewencji DB udzielają informacji, jak chronić się przed infekcją w podróży. Nasi pasażerowie otrzymują także bezpłatne maseczki. Do tej pory wydaliśmy ich w sumie 300 tys.
Niemiecki przewoźnik dostosowuje swoją ofertę do popytu – na najpopularniejszych trasach DB zwiększa liczbę wagonów lub składów . W trakcie podróży pracownicy pomagają pasażerom znaleźć miejsce – tak, by nie przebywali w pobliżu innych osób. Przewoźnik zastrzegł sobie również prawo wstrzymania sprzedaży biletów na pociągi, w których frekwencja może przekroczyć bezpieczną liczbę podróżnych.
– DB nadal inwestuje w modernizację i rozbudowę swojej floty – dodaje przedstawiciel przewoźnika w rozmowie z „Raportem Kolejowym”. – W ciągu ostatnich 12 miesięcy zdolność przewozowa w pociągach dalekobieżnych wzrosła o ok. 15 tys. miejsc. Do końca 2020 r. oddanych ma zostać kolejnych 13 tys. miejsc. Większa pojemność pojazdów pozwala zachować między pasażerami odległość i zapewnia bezpieczniejszą podróż.
Mimo że frekwencja pasażerów w środkach komunikacji publicznej powoli wzrasta, nadal liczby te nie zadowalają przedsiębiorców transportowych. Ci bowiem wciąż ponoszą straty finansowe z tytułu niesprzedanych biletów.
– Na przełomie marca i kwietnia, kiedy pandemia koronawirusa się rozwijała, obłożenie pojazdów komunikacji miejskiej i międzymiastowej szacowaliśmy na 20 proc. – mówi Lars Wagner. – Mimo to firmy realizowały około 80 proc. przewozów, by zapewnić mieszkańcom pozbawionym samochodów możliwość dotarcia do obranego celu. Obecnie liczba pasażerów w autobusach i tramwajach wynosi 60-70 proc. liczby osób korzystających z transportu publicznego przed pandemią. Brakuje nam jednak pasażerów, którzy z przejazdów korzystali okazjonalnie, np. jadąc na targi, lokalne duże wydarzenia czy na stadion. W miastach wciąż także brakuje turystów, którzy również korzystali z dostępności tramwajów lub autobusów.
Jak szacuje VDV, od połowy marca do końca 2020 r. .przedsiębiorstwa związane z transportem publicznym w Niemczech stracą do 5 mld euro dochodów z opłat za bilety. Dziurę budżetową zrekompensować ma rząd federalny i kraje związkowe, które zdecydowały się utworzyć tzw. pakiet ratunkowy. Jego suma to ok. 2,5 mld euro.
Ten i wiele innych artykułów związanych z aktualną sytuacją w branży transportu szynowego w Polsce i na świecie znajdziecie w najnowszym wydaniu “Raportu Kolejowego”. Magazyn oddamy w Wasze ręce w drugiej połowie września.