Niemieckie MSW zwróciło się do Polski o wstrzymanie pociągów specjalnych – mówił na antenie TVN24 wiceminister spraw wewnętrznych Paweł Szefernaker. Zdaniem naszego zachodniego sąsiada, liczba uchodźców przekroczyła oczekiwania, zaskakując całą Europę.
W programie „Rozmowy Piaseckiego” w TVN24 Paweł Szefernaker zgodził się z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, który stwierdził, że „żadna administracja państwowa nie była przygotowana na taką falę uchodźców”. Uwagę na to zwracają także Niemcy, wskazując na konkretny problem.
Pociągi specjalne z Polski
Wojna w Ukrainie toczy się od 24 lutego. Pochłonęła już tysiące ofiar i dała wielu rannych. Ratując swoje życie, wielu mieszkańców Ukrainy przemieszcza się na Zachód. Korzystając z pociągów specjalnych organizowanych przez Ukrzaliznytsia, a także polskich przewoźników, przekraczają granicę z Polską. Dla wielu nasz kraj jest tylko przystankiem w dalszej drodze.
Granicę polsko-ukraińską pokonało już milion 740 tys. osób. Jak podkreślał wiceminister Szefernaker, żadna administracja sama nie byłaby w stanie przygotować się na taką falę migracji.
Wstrzymanie pociągów specjalnych
Problem z liczbą uchodźców pojawił się m.in. w Niemczech. Tamtejsze MSW zwróciło się z prośbą do Polski o wstrzymanie pociągów specjalnych, ewakuujących uchodźców. Polscy przewoźnicy wsparli obywateli Ukrainy darmowymi przejazdami, umożliwiając im tym samym podróż ze stacji granicznych w głąb kraju. Część przewoźników uruchomiła dodatkowe połączenia w stronę granicy polsko-niemieckiej, by ułatwić uchodźcom dalszą podróż na Zachód.
Specjalna ustawa
Polski rząd przygotowuje zaś specjalną ustawę, która ma wesprzeć polskich przewoźników organizujących pociągi specjalne dla uchodźców. Jak informuje “Dziennik Gazeta Prawna“, resort infrastruktury szykuje ustawę, która wprowadzi między innymi rządowe dopłaty do pociągów humanitarnych.
O potrzebie wsparcia takich transportów mówią już sami przewoźnicy. Chcą oni kontynuować przewozy, jednak „przydałyby się dopłaty do składów humanitarnych i zwolnienia z opłat za dostęp do torów”. Naprzeciw ich oczekiwaniom wychodzić ma projekt ustawy „o szczególnych regulacjach w zakresie transportu w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium Ukrainy”. Dotarli do niego dziennikarze „DGP”.
W projekcie ustawy miałaby znaleźć się pomoc finansowa – dopłaty do organizacji składów humanitarnych z Funduszu Pomocy Ukrainie. Dopłata może wynieść 68 zł do 1 przejechanego kilometra przez pociągi i 5 zł do 1 km dodatkowego wagonu dołączonego do regularnego składu.
– Ustawa przewiduje też możliwość zwolnienia od pobierania opłat za dostęp do torów w przypadku humanitarnych pociągów towarowych – informuje „DGP”.
Ponadto, z informacji przekazanych przez „DGP” wynika, że regulacje zwierają obietnicę refinansowania wydatków na remont linii kolejowych do granicy z Ukrainą.