NIK punktuje ministrowi infrastruktury brak określenia docelowej sieci terminali intermodalnych, co wpłynęło m.in. na nie uwzględnienie lepszych połączeń dróg krajowych z terminalami intermodalnymi przy pracach nad Programem BudowyDróg Krajowych na lata 2014-2023.
NIK zwraca także uwagę, że bez wskazania docelowej sieci terminali i ich rozmieszczenia, realizacja projektów wykorzystujących środki unijne na budowę nowych lub rozbudowę albo doposażenie terminali intermodalnych, może nie zagwarantować efektu synergii prowadzonych działań.
– NIK zwraca uwagę, ze dane prognozy przewozu towarów w Polsce prezentowane w dokumentach strategicznych rządu, potwierdzają brak zrównoważonego rozwoju transportu. Według nich w 2030 r. transportem drogowym przewiezionych zostanie ponad siedmiokrotnie więcej towarów niż kolejowym. Pokazuje to, że stworzenie zrównoważonego systemu transportowego, wymaga dodatkowych działań wspierających przewozy kolejowe względem transportu drogowego – czytamy dalej.
W Polsce nadal tirami przewożonych jest aż 75 proc. towarów. Średnia dla krajów UE to 41 proc. Zdaniem NIK kolej traci swoją konkurencyjność z uwagi na niską prędkość handlową pociągów towarowych. Średnia prędkość pociągów wynosi nieco ponad 25 km/h (intermodalnych ponad 30 km/h). Dla porównania w Holandii pociągi towarowe jadą z prędkością 64 km/h, Portugalii 54 km/h, a na Litwie 39 km/h.
Na rzecz przewozów drogowych przemawiają także statystyki – analiza czasu dojazdu i kosztów transportu kontenerów między terminalami intermodalnymi wskazuje, że średni czas przejazdu samochodem ciężarowym między terminalami był krótszy i tańszy niż transport kolejowy.
Transport samochodowy wyniósł 8 h, przy kosztach wahających się od ponad 3 tys. zł do ponad 4,3 tys. zł. Tymczasem transport kolejowy trwał ponad dwa razy dłużej (17,5 h), a jego koszt wyniósł ponad 4,5 tys. zł (przy uwzględnieniu „ulgi intermodalnej”).
W raporcie NIK zauważono wprowadzenie od połowy 2017 r. nowych zasad ustalania prędkości maksymalnych dla pociągów towarowych. To możliwe było dzięki modernizacji linii kolejowych.
Nawiązując do tych zmian NIK pozytywnie ocenił zaplanowane w ramach Krajowego Programu Kolejowego, nowe inwestycje i modernizację istniejącej infrastruktury.
– Jednocześnie Izba zwraca uwagę, że dotychczas prowadzone działania, mające poprawić infrastrukturę kolejową, nie przyniosły oczekiwanych rezultatów – podkreślają eksperci NIK. – Mimo budowy nowych linii kolejowych i przeprowadzanych modernizacji już istniejących, parametry techniczne i operacyjne dla międzynarodowych przewozów intermodalnych (wg stanu na połowę 2018 r.) spełniało jedynie 11 proc. linii kolejowych zarządzanych przez PKP PLK. Pozostałe linie kolejowe nie spełniały parametrów, czyli maksymalnej prędkość rozkładowej 120 km/h przy nacisku 20 t/oś lub prędkość 100 km/h przy nacisku 22,5 t/oś oraz długość torów na stacji do przyjęcia pociągu minimum 750 m – czytamy.
Dodatkowo NIK zauważa, że realizacja inwestycji prowadzonych przez PKP PLK opóźniała się, co może spowodować kumulację prac w kolejnych latach i zmniejszyć przepustowość linii kolejowych oraz dodatkowo spowolnić pociągi intermodalne.