Z Łodzi do Sieradza dojedziemy teraz w nieco ponad pół godziny. Jest to możliwe dzięki wyremontowanym torom kolejowym i nowej ofercie Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.
– Gdybyśmy chcieli dzisiaj wejść do pociągu i pojechać do Sieradza, to zajęłoby to nam godzinę. Tyle samo, co przejechanie do tego miasta samochodem. Od najbliższej niedzieli trasę z Łodzi do Sieradza pociągi pokonają w 38 minut – tę dobrą informację, marszałek województwa łódzkiego Grzegorz Schreiber przekazał dziś (9 marca) na konferencji prasowej, która odbyła się na peronie PKP Łódź Radogoszcz Wschód. – Bardzo się cieszę, że będziemy mogli podarować mieszkańcom Sieradza ten dodatkowych czas w ich życiu, bo to jest dodatkowy czas na inne aktywności, których każdy z nas potrzebuje – dodał.
Podróżni, na wszystkich stacjach i przystankach między Łodzią a Zduńską Wolą, skorzystają też z nowych peronów, a na stacjach Pabianice, Łask i Zduńska Wola również z bezpiecznych przejść podziemnych.
Nowością na tej linii będą dwa pociągi przyspieszone z Sieradza do Łodzi i z powrotem. Przyjazd do Łodzi Kaliskiej zaplanowano na godzinę 7:36 (odjazd z Sieradza???), a popołudniowy odjazd z tej stacji o 16:33 (przyjazd do Sieradza). Poranny pociąg będzie kursował w relacji Sieradz – Łowicz Główny, natomiast popołudniowy na trasie Łódź Widzew – Sieradz.
Ze względu na remont stacji Łódź Kaliska kursowanie wybranych pociągów zostanie wydłużone do lub ze stacji Łódź Fabryczna lub Łódź Widzew. Większość składów pojedzie przez Łódź Olechów.
Konferencja prasowa z udziałem marszałka i prezesa ŁKA Janusza Malinowskiego odbyła się na stacji Łódź Radogoszcz Wschód, bo od 14 marca będzie to jeden z nowych przystanków na trasie Łódź Widzew – Zgierz.
– Liczba pociągów na tej trasie zwiększy się z 25 do 32. W momencie, kiedy zakończy się modernizacja stacji Zgierz, liczba tych pociągów jeszcze wzrośnie – poinformował Janusz Malinowski.
Prezes ŁKA mówił również o dodatkowych pociągach na innych liniach. Na trasie Łódź – Łowicz od niedzieli będzie kursować o 4 pociągi więcej, a o dwa więcej między Tomaszowem a Drzewicą. – Będzie skomunikowanie z pociągiem Radomiak i do Radomia dojedziemy poniżej dwóch godzin – zapowiadał prezes Janusz Malinowski.
Szef samorządowej spółki kolejowej podkreślał, że zwiększenie liczby pociągów przez Urząd Marszałkowski, przekłada się na bezpieczeństwo pasażerów, bo ich potoki rozkładają się i jest mniejsze ryzyko zakażeń. – Według badań międzynarodowych instytucji, czy analiz w Polsce, transport publiczny nie jest generatorem zachorowań – podkreślał. – Widzimy to po swoich pracownikach, po drużynach konduktorskich, które mają codziennie styk z pasażerami, a zachorowań nie mamy. Covidowych przypadków mieliśmy może 2 lub 3. Dzięki temu, że Urząd Marszałkowski zamówił zdecydowanie więcej pociągów, mogliśmy tych pasażerów rozłożyć na więcej pociągów i średnia zajętość miejsc spadła ze 124 osób na pociąg do 64-69.