W Łukasiewiczu działamy w myśl zasady „Science is business”. Tworzymy innowacyjne rozwiązania, ale nie działamy w próżni, zawsze za nimi stoi jakaś potrzeba z przemysłu. Współpraca z naszymi parterami biznesowymi – opracowywanie konkretnych rozwiązań i wdrażanie ich, ewentualnie później walidacja – jest dla mnie najważniejsza. W końcu po to jesteśmy. Stawiacie również na współpracę ze studentami. Przykładem jest niedawny konkurs studencki na przedziały kolejowe. Tak, otwieramy się na środowisko studenckie, które niezwykle cenię.
Kreatywność i pomysłowość studentów pozwala nam spojrzeć na pewne rozwiązania z nowej perspektywy. Dlatego dajemy im wolną rękę. W konkursie nie musieli brać pod uwagę normatywów i kwestii technicznych, o których muszą pamiętać nasi konstruktorzy. Chodziło nam o kreatywne rozwiązania, które my postaramy się dostosować do wymogów technicznych. Prace zrobiły na wszystkich członkach komisji spore wrażenie. Nie wykluczam, że w przyszłości niektóre z tych rozwiązań staną się kolejową codziennością.