Rozmowy na temat rozwoju przewozów intermodalnych i współpracy z producentami taboru to główne tematy rozmów przedstawicieli Grupy PKP CARGO podczas czerwcowych międzynarodowych targów logistyki, mobilności, IT i zarządzania systemami zaopatrzenia „Transport Logistic 2019” w Monachium.
Do stolicy niemieckiej Bawarii co dwa lata zjeżdżają przedstawiciele największych światowych operatorów logistycznych, przedsiębiorstw spedycyjnych, transportowych oraz producenci taboru i rozwiązań informatycznych wykorzystywanych przez te sektory. Tak jak i podczas poprzednich edycji monachijskich targów, jednym z wiodących polskich przedsiębiorstw była Grupa PKP CARGO – w Monachium byli przedstawiciele PKP CARGO S.A., oraz dwóch spółek zależnych: PKP CARGO Connect i AWT. W trakcie kilkudniowej imprezy odbyli oni dziesiątki spotkań i rozmów z przedsiębiorcami z różnych krajów i kontynentów, m.in. z Niemiec, Chin, Stanów Zjednoczonych, Indii, Słowacji, Rumunii, Włoch, Białorusi, Kazachstanu, Czech. Spotkania dotyczyły m.in. poszerzania oferty dla klientów zainteresowanych obsługą ładunków wpływających do i wypływających z europejskich portów, jak i korzystających z transportu lądowego biegnącego Nowym Jedwabnym Szlakiem.
Chiny liczą na współpracę
Przykładem takich działań było spotkanie Czesława Warsewicza, prezesa PKP CARGO S.A. z chińskim operatorem morskim Cosco Shipping Lines. Cosco to w tej chwili jeden z największych na świecie armatorów specjalizujących się w morskich przewozach kontenerów. Spółka, która a siedzibę w Szanghaju, gospodarczej stolicy Chin, posiada w swojej flocie ponad 300 kontenerowców o łącznej ładowności 1,64 miliona TEU. To pozwala jej na obsługę znacznej części ładunków na szlakach handlowych między Chinami a Europą. I dlatego Cosco cały czas szuka partnerów w Unii Europejskiej. – Transport towarów statkami z Dalekiego Wschodu do Europy trwa 50-60 dni, potem kolejne dni zajmuje rozładunek kontenerów w portach i ich przewóz do odbiorców w różnych państwach Europy. Stronie chińskiej zależy na tym, aby ten proces usprawnić i maksymalnie skrócić, co otwiera pole do naszej współpracy – mówi Czesław Warsewicz. – PKP CARGO realizuje strategię rozwijania przewozów intermodalnych na europejskim szlaku północ-południe i w kierunku Europy zachodniej, chcemy też w coraz szerszym stopniu pełnić rolę operatora logistycznego i te czynniki powodują, że PKP CARGO jest atrakcyjnym partnerem biznesowym dla zagranicznych podmiotów – dodaje.
Prezes Warsewicz zwraca uwagę, że zainteresowanie współpracą ze strony chińskich przedsiębiorstw wynika też z faktu, iż PKP CARGO planuje otwarcie w Państwie Środka spółki zależnej lub przedstawicielstwa, którego zadaniem będzie obsługa klientów nadających ładunki z Chin do UE. Radosław Pyffel, pełnomocnik zarządu PKP CARGO ds. rynków wschodnich, zwraca uwagę, iż przedsiębiorcy z Państwa Środka widzą korzyści z istnienia takiego podmiotu, gdyż to by otwierało nowe możliwości współpracy biznesowej z Polską, znaczni by ją ułatwiło, a tym samym zdynamizowało, i dlatego podczas targów doszło do wielu innych spotkań z chińskimi przedsiębiorcami, niekoniecznie z tak dużych firm jak COSCO, ale też obecnych na unijnym rynku.
W Monachium doszło ponadto do kolejnej tury rozmów PKP CARGO z Duisburger Hafen AG (Duisport), operatorem portu rzecznego w Duisburgu na Renie. Kontakty dwustronne są intensywne po podpisaniu w kwietniu br. listu intencyjnego na temat rozbudowy połączeń intermodalnych między Polską a Niemcami. Na obecnym etapie strony ustalają treść umów biznesowych, których efektem ma być przede wszystkim poprawa jakości obsługi klientów, zaoferowanie im nowych produktów logistycznych, aby osiągnąć efekty w postaci skrócenia czasu i zmniejszenia kosztów przewozu i przeładunku towarów. – Widzimy, jak szybko rosną przewozy kolejowe na Nowym Jedwabnym Szlaku, tym samym rośnie też pozycja i znaczenie PKP CARGO oraz portu w Duisburgu w tej wymianie handlowej. Przez Polskę kierowana jest bowiem większość pociągów z Chin, a Duisburg jest końcowym hubem NJS – stwierdza Czesław Warsewicz. – Na pewno potoki tych ładunków będą coraz większe i wspólnie musimy zadbać o to, aby kontenery sprawnie się przemieszczały między Państwem Środka a Polską, Niemcami i innymi państwami UE – mówi prezes.
Z tym wiąże się też konieczność większej obecności Grupy PKP CARGO w państwach Trójmorza, przez które przebiega szlak handlowy północ-południe. W tym przypadku dobre perspektywy rysują się przed współpracą kolei polskich i rumuńskich, o czym dyskutowano także podczas dwustronnego spotkania na stoisku PKP CARGO w Monachium.
Tabor – niezbędny warunek rozwoju
W trakcie bawarskich targów swoją ofertę prezentowali również producenci taboru kolejowego. Modernizacja, zakup nowych wagonów i lokomotyw to zadanie, jakie stoi przed wieloma firmami kolejowymi, jeśli chcą skorzystać na boomie, jaki widzimy w sektorze transportowym i szerzej logistycznym. Dotyczy to również Grupy PKP CARGO, która realizuje największy w swojej historii taborowy program inwestycyjny. Pomóc w tych działań ma bliska współpraca z producentami, a najdobitniejszym przykładem takich dalekosiężnych działań jest list intencyjny, jaki w Monachium został podpisany przez PKP CARGO S.A. a spółką Wagony Świdnica z amerykańskiej grupy The Greenbrier Companies. Była to nowa wersja listu, jaki został podpisany w kwietniu tego roku przez PKP CARGO i Agencję Rozwoju Przemysłu, ale z powodu trwających negocjacji z Greenbrierem, trzeba było zaktualizować terminy dotyczące prac przygotowawczych do ewentualnej realizacji wspólnego przedsięwzięcia.
Trzy strony ustaliły, że do końca 2019 roku planowane jest podpisanie umowy między PKP CARGO S.A., Wagonami Świdnica i Agencją Rozwoju Przemysłu S.A. w zakresie uruchomienia działalności polegającej na produkcji i naprawach wagonów do przewozów towarowych na potrzeby PKP CARGO. Czesław Warsewicz, prezes PKP CARGO S.A., podkreślił, że podpisanie listu przez przedstawicieli Wagonów Świdnica to bardzo ważny moment, gdyż do inicjatywy przyłącza się partner branżowy. – Wagony Świdnica są częścią międzynarodowej Grupy Greenbrier, znanego producenta taboru kolejowego. Tym samym nowa fabryka uzyska dostęp do nowoczesnego know-how – wyjaśnia Warsewicz.
Prezes dodaje, że PKP CARGO będzie pierwszym klientem fabryki. – Mamy duże zapotrzebowanie na nowoczesny tabor, gdyż jako największy przewoźnik w Polsce musimy dbać o podnoszenie jakości naszych usług transportowych i logistycznych, a tego nie da się osiągnąć bez odpowiedniego zaplecza w postaci lokomotyw i wagonów – mówi Warsewicz. I zwraca uwagę, że decyzja o podjęciu współpracy przez PKP CARGO, Greenbriera i ARP zapadła po dokładnej analizie rynku, z której wynika, że popyt na wagony jest duży i rosnący w całej Europie. Dlatego ta inwestycja ma dobre perspektywy biznesowe.
Zarząd Greenbriera jest przekonany, że przez to wspólne przedsięwzięcie, Wagony Świdnica i Greenbrier mogą także znacząco przyczynić się odbudowy i poprawy floty wagonów towarowych PKP CARGO.
Wstępne plany zakładają, że fabryka mogłaby być uruchomiona w nieczynnym zakładzie w Gniewczynie na Podkarpaciu, gdzie kilka lat temu ustała produkcja taboru kolejowego. Pod uwagę mogą być brane również inne lokalizacje, które pozwolą na dość szybkie uruchomienie linii montażowych – już w 2020 roku.
Na rozwijaniu współpracy z PKP CARGO zależy również innemu producentowi taboru – spółce Tatravagónka z Popradu na Słowacji. Ta fabryka rozpoczęła produkcję dla PKP CARGO pierwszej transzy z 936 platform intermodalnych – kontrakt będzie realizowany przez kilka lat. Spółka liczy, że dobre relacje z PKP CARGO zaowocują m.in. wspólnymi działaniami na rynkach państw Trójmorza.
Udane targi
Prezes PKP CARGO jest przekonany, że udział w targach w Monachium był korzystny z punktu widzenia interesów ekonomicznych i wizerunkowych Grupy. Jest to bowiem impreza, na której są stale obecni najwięksi europejscy i światowi operatorzy logistyczni i przedsiębiorstwa sektora transportowego. Do tego elitarnego grona należy również PKP CARGO i z tego powodu jest czymś naturalnym, że spółka jest obecna na targach i aktywnie na nich działa. – Targi były dla nas bardzo udane, gdyż mogliśmy się spotkać z naszymi obecnymi i przyszłymi partnerami biznesowymi. Zagraniczne firmy dostrzegają ogromny potencjał, jaki drzemie w naszej Grupie i chcą z nami współpracować, widzą, że z sukcesami dążymy do realizacji swojej strategii, czyli zdobycia pozycji lidera na rynku państw Trójmorza i na unijnym odcinku Nowego Jedwabnego Szlaku – mówi Czesław Warsewicz. Podkreśla jednocześnie, iż zagraniczne koncerny chcą mieć w Polsce i Europie środkowej silnego sprawdzonego partnera w sektorze logistyki, a takie warunki spełnia PKP CARGO.