Raport Kolejowy rozmawiał z dr. Robertem Piłką, pełnomocnikiem zarządu Przewozy Regionalne sp. z o.o. o wynikach spółki w 2018 r. oraz planowanej liberalizacji rynku przewozów kolejowych.
Raport Kolejowy: Kilka dni temu ukazały się dane Urzędu Transportu Kolejowego na temat liczby pasażerów kolei w 2018 r. POLREGIO utrzymało pozycję lidera, ale udział procentowy w rynku nieznacznie zmalał. Jak Pan ocenia pod tym względem miniony rok?
Robert Piłka: Przewozy Regionalne przewiozły w 2018 r. ponad 81 milionów pasażerów, o ponad milion więcej niż rok wcześniej. To jest bardzo dobry wynik. Jeśli zauważymy, że ten wzrost został wypracowany w trudnym okresie, bo w trakcie procesu restrukturyzacji, to taki wynik bardzo cieszy i pozwala optymistycznie spojrzeć na dalszą przyszłość spółki. Trzy lata temu często mówiło się o likwidacji Przewozów Regionalnych. Przez te trzy lata odbudowaliśmy pozycję rynkową spółki, zmodernizowaliśmy znaczną część taboru i zdobyliśmy zaufanie pasażerów. Traktujemy swoją pracę jako misję i cieszymy się, że pasażerowie ją doceniają.
RK: Wzrosty odnotowali także inni przewoźnicy, w tym koleje samorządowe, które w części województw kursują obok Przewozów Regionalnych, działających pod marką POLREGIO. Czy ich szybki wzrost stanowi zagrożenie dla dalszego rozwoju POLREGIO?
RP: Cieszy nas, że rośnie cały rynek. Jest to widoczne zarówno na poziomie zamawianej przez organizatorów pracy eksploatacyjnej, jak i wspomnianej liczy pasażerów. Myślę, że tzw. punkt krytyczny jeśli chodzi o rozwój kolei mamy już za sobą. Od kilku lat wzrasta wartość inwestycji na kolei, urzędy marszałkowskie zamawiają więcej pociągów, a pasażerowie wracają do podróży koleją. My nie traktujemy przewoźników samorządowych jako zagrożenia dla naszej działalności. W części województw działamy wyłącznie my, w innych realizujemy cześć pracy eksploatacyjnej. W każdym przypadku dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić wysoki standard podróży i obsługi klienta. Myślę, że w ciągu ostatnich trzech lat nawet te urzędy marszałkowskie, które zdecydowały się na utworzenie własnych przewoźników, doceniły nasz wysiłek i pracę na rzecz rozwoju kolei w tych województwach. Doceniamy to zaufanie i jesteśmy gotowi do dalszej współpracy. Jesteśmy przekonani, że odbędzie się to z korzyścią dla pasażera.
RK: Wspomniał Pan o taborze, a wiek taboru to jeden z zarzutów często artykułowanych przeciwko POLREGIO.
RP: Proszę pamiętać, że Przewozy Regionalne to spółka z dużą tradycją na kolei, ale też bagażem doświadczenia, często niełatwego doświadczenia. Od początku transformacji systemowej w Polsce występowały problemy z zapewnieniem finansowania dla transportu kolejowego. Mówimy o braku finansowania nie tylko na rozwój, ale wręcz utrzymanie siatki połączeń. Efektem tych problemów był regres infrastruktury, ograniczenie długości eksploatowanych linii kolejowych o około 1/3 w stosunku do 1990 r., pogorszenie stanu taboru oraz odpływ pasażerów. Dlatego zmiana tego trendu, zauważalna od kilku lat, tak bardzo cieszy. Odnowiliśmy około 1/3 naszego taboru i pracujemy nad dalszą poprawą tego stanu. W ostatnim czasie kupiliśmy kilkanaście zupełnie nowych pojazdów. Poza tym eksploatujemy pojazdy urzędów marszałkowskich. Można więc powiedzieć, że ten standard stale się poprawia.