Chełmżyńscy policjanci zatrzymali trzy osoby, które okradały nieczynną linię kolejową. Plany złodziei pokrzyżował przypadkowy świadek, który poinformował o podejrzanym zachowaniu funkcjonariuszy.
W poniedziałek 3 stycznia dyżurny komisariatu policji w Chełmży k. Torunia odebrał zgłoszenie od świadka. Poinformował on, że w okolicach miejscowości Morczyny, na nieczynnej linii kolejowej Chełmża – Kowalewo Pomorskie zauważył podejrzane osoby. Jak zaznaczył, prawdopodobnie demontowały one szyny.
Dyżurny natychmiast wysłał we wskazane miejsce mundurowych z chełmżyńskiego komisariatu.
– Policjanci we wskazanym rejonie zauważyli kobietę i mężczyznę – relacjonują mundurowi. – Dzięki błyskawicznej reakcji już po chwili byli w rękach stróżów prawa. Para miała przy sobie butle z gazem i palnik służące do demontażu szyn.
Patrol policji zabezpieczył na miejscu także odcięte fragmenty szyn, śruby oraz podkładki. Zatrzymani trafili do aresztu. Po kilkunastu godzinach dołączył do nich 23-letni mężczyzna, który pomagał w przestępstwie.
– Okazało się, że zatrzymani mężczyźni mają na koncie więcej tego typu przestępstw – dodają policjanci. – W sumie usłyszeli 10 zarzutów za kradzież szyn i infrastruktury kolejowej. Wszystkich przestępstw dokonywali wspólnie. Teraz całej trójce grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Kolej wyceniła straty na kilkadziesiąt tysięcy złotych.