Analizy Raport z Polski Wydarzenia

Śmierć i wypadki na torach. UTK podsumował 2020 r. [RAPORT]

Porównywalną grupą wypadków pod względem liczebności są zdarzenia z udziałem osób przechodzących przez tory w miejscu niedozwolonym. W 2020 r. odnotowano 150 takich wypadków w porównaniu do 142 rok wcześniej (wzrost o 6%). Liczba tych zdarzeń może się zmniejszyć. Wynika to z prowadzonych nadal postępowań i możliwości przekwalifikowania wypadku na samobójstwo.

W wypadkach kolejowych w ubiegłym roku zginęło 161 osób (bez zmian w stosunku do  2019 r.), zaś ciężko rannych zostało 48 osób (również bez zmian). Prawie wszystkie ofiary śmiertelne to poszkodowani w wypadkach na styku systemu kolejowego i strony trzeciej. Na przejazdach kolejowo-drogowych i przejściach przez tory w 2020 r. zginęło 47 osób, czyli o 21,7% mniej niż w roku wcześniejszym (60 osób zabitych w 2019 r.). Więcej było natomiast ofiar wśród osób nieupoważnionych przebywających na terenie kolejowym – 111 osób w stosunku do 100 w 2019 r. (wzrost o 11%).

W 2020 r. doszło także do dwóch wypadków z przyczyn leżących po stronie systemu kolejowego, w których zginęły trzy osoby (dwie na stacji Szymankowo, gdzie doszło do kolizji lokomotywy z drezyną i jedna podczas wykonywania prac inwestycyjnych na linii nr 351).

Grupą zdarzeń o potencjalnie groźnych skutkach są te związane z pominięciem sygnału zabraniającego dalszej jazdy, w tym semafora wskazującego sygnał „Stój” i zdarzenia w wyniku uruchomienia pojazdu kolejowego bez zezwolenia (określane są one też łącznie jako tzw. SPAD – od angielskiego „Signal Passed at Danger”). Prezes UTK przywiązuje szczególną uwagę do monitorowania zdarzeń tego rodzaju.

Wypadków typu SPAD odnotowano w 2020 r. o 14 mniej (‑50%), natomiast incydentów było o 2 więcej (+2,4%) niż w roku ubiegłym. Łącznie wypadków i incydentów tej kategorii jest o 10,8% mniej niż w 2019 r. Mimo zaobserwowanego spadku, liczba tego rodzaju zdarzeń utrzymuje się na wysokim poziomie.

Ze względu na konsekwencje, jakie może mieć pominięcie sygnału zabraniającego dalszej jazdy, zdarzenia SPAD to obszar wymagający ciągłej poprawy ze strony przewoźników kolejowych oraz działań edukacyjnych i nadzorczych ze strony Prezesa UTK. Jaka może być konsekwencja takich zdarzeń, pokazał przykład poważnego wypadku z 2020 r. na stacji Szymankowo. W wyniku pominięcia semafora wjazdowego i tarczy manewrowej doszło do kolizji drezyny z lokomotywą w wyniku której zginęły dwie osoby.

Prezes UTK na bieżąco monitoruje liczbę i przyczyny występowania zdarzeń SPAD. W 2020 r. działania Zespołu zadaniowego ds. monitorowania poziomu bezpieczeństwa sektora kolejowego w Polsce, dotyczyły m.in. tego rodzaju zdarzeń. Odbyły się spotkania z udziałem przewoźników, u których zdarzenia SPAD stanowią największy problem oraz z udziałem kilku podmiotów, w których do zdarzeń przyczynili się pracownicy z najkrótszym stażem pracy. Maszyniści z niewielkim doświadczeniem powodują blisko 40% zdarzeń tej kategorii. Na spotkaniach podkreślano skuteczność stosowania metody „Wskazuj i mów” („Pointing and Calling”), która pomaga skupić się na wykonywanych czynnościach. Zastosowanie jej w Polsce może przyczynić się do zmniejszenia liczby zdarzeń SPAD, jednak wymaga przełamania przez maszynistów bariery psychologicznej. Prezes UTK zwrócił również uwagę na konieczność weryfikowania po zdarzeniu pracy nie tylko maszynisty, ale również jego przełożonych i osób odpowiedzialnych za wyszkolenie.

Dane przedstawione w artykule opracowano na podstawie Rejestru Zdarzeń Kolejowych za 2020 r. według stanu na 1 lutego 2021 r. Mając na uwadze toczące się w niektórych przypadkach postępowania komisji kolejowych lub właściwych organów państwowych, podane informacje liczbowe należy traktować jako wstępne. Dane te będą jeszcze podlegały weryfikacji i mogą ulegać zmianom.

Źródło: UTK

Dodaj komentarz