Stadler przenosi zamówienia do zakładów w Unii Europejskiej i Szwajcarii. Firma podjęła tę decyzję w związku z obecną sytuacją geopolityczną na Wschodzie. Białoruś bowiem wspiera rosyjskie działania zbrojne w Ukrainie.

Sankcje, które świat nałożył m.in. na Białoruś, ograniczają dalszą działalność i zaburzają łańcuchy dostaw Stadlera. Niezbędne było podjęcie działań, które umożliwią firmie dalsze funkcjonowanie. Wprowadzono m.in. przeniesienie zamówień z Białorusi do zakładów w Unii Europejskiej i Szwajcarii. Aktualnie w zakładzie produkcyjnym w Fanipolu, mieście na Białorusi, realizowanych jest niespełna 2 procent portfela zamówień o wartości ok. 18 mld franków szwajcarskich. Prowadzenie lokalnej działalności operacyjnej odbywa się przy zachowaniu najwyższego bezpieczeństwa pracowników i ścisłym przestrzeganiu sankcji. Stadler zapewnia, że zamówienia klientów to najwyższy priorytet, a w ich realizacji nie przewiduje się żadnych znaczących opóźnień.
Przypomnijmy, w lutym producent pojazdów szynowych wydał oświadczenie, w którym poinformował o braku aktualnych zamówień z Ukrainy i Rosji. W związku z tym firma nie oczekuje żadnych zaległych płatności z tych krajów.
Stadler oznajmił, że jest przygotowany na różne scenariusze oraz wdrożenie ewentualnych działań w obrębie zarządzania ryzykiem. W oświadczeniu zaznaczono wówczas, że istnieje możliwość przeniesienia produkcji z Białorusi do Unii Europejskiej. Dziś wiemy, że doszło to do skutku.