Spakował swoje kieszonkowe i wsiadł bez biletu do pociągu ICE z Monachium do Hamburga. Podróż 11-latka dobiegła końca w Erfurcie, w chwili gdy konduktor chciał skontrolować jego bilet.
W poniedziałek 7 grudnia 11-letni chłopiec postanowił odwiedzić w Berlinie swojego kolegę. Zabrał oszczędności i wyruszył w samotną podróż. Nie mając przy sobie biletu, wsiadł do pociągu ICE relacji Monachium – Hamburg.
Samotnym podróżnikiem zainteresował się konduktor, który poinformował policję w Erfurcie. Na tamtejszym dworcu głównym chłopiec został przekazany funkcjonariuszom, a następnie rodzicom.
Z wyjaśnień dziecka wynika, że uciekł on z mieszkania rodziców pod Bayreuth. Miał ze sobą torbę z ubraniami i kieszonkowe.