Wywiady

Żółta naklejka nie zwalnia z myślenia

RK: Duża odpowiedzialność za bezpieczeństwo spoczywa również na pracownikach?

MO: Jako zarządca infrastruktury przede wszystkim odpowiedzialni jesteśmy za sprawny i bezpieczny przejazd kilku tysięcy pociągów w każdej dobie. Wciąż szkolimy pracowników. Dyżurni ruchu ćwiczą np. na symulatorze urządzeń sterowania ruchem kolejowym i łączności. Szkolenia na tym urządzeniu pozwalają pracownikom wypracowywać właściwe postępowanie w kilkudziesięciu standardowych i niestandardowych sytuacjach.
Zwiększamy potencjał w diagnostyce m.in. przez zakup nowych pojazdów, specjalistycznego sprzętu i nowoczesnych urządzeń łączności. Ponad 200 urządzeń DSAT przez 24h, w dzień i w nocy monitoruje stan wagonów i lokomotyw, co zwiększa poziom bezpieczeństwa pasażerów i przewozu ładunków oraz eliminuje uszkodzony tabor.

RK: Co było najważniejszym zadaniem PLK w ubiegłym roku?

MO: Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to nie ma podziału na zadania ważne i ważniejsze. Wszystkie działania są bardzo ważne, bezpieczeństwo to dla nas to priorytet. Niewątpliwe warto jednak wspomnieć o nowym, kluczowym projekcie, wprowadzonym w 2018 roku – oznakowaniu wszystkich 14 tys. przejazdów kolejowo – drogowych zarządzanych przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A dodatkowymi informacjami na odblaskowych żółtych naklejkach.
Informacje umieszczone są na napędzie rogatki – na przejazdach z rogatkami (kat. B i kat. A) lub wewnętrznej stronie krzyża św. Andrzeja – jeśli jest to przejście dla pieszych (kat. E), przejazd zabezpieczony znakami (kat. D) lub znakami i sygnalizacją świetlną (kat. C). Żółte naklejki mają trzy podstawowe dane: indywidualny numer identyfikacyjny przejazdu kolejowo-drogowego, numer alarmowy 112, numery „awaryjne” – na które można zgłaszać np. usterki. Dzięki temu, każdy użytkownik drogi ma możliwość szybkiego kontaktu ze służbami w przypadku zagrożenia życia lub usterki na przejeździe. O nowym systemie zabezpieczeń przypominają kierowcom ulotki, banery, plakaty i akcja w Internecie. Także w trakcie warsztatów z instruktorami jazdy przekazujemy informacje na temat żółtych naklejek. Robimy to po to, aby kierowcy wiedzieli jak się zachować w sytuacji zagrożenia.

RK: Czy kierowcy lub piesi korzystają z tych informacji?

MO: Do końca 2018 roku zarejestrowaliśmy ponad 400 reakcji na żółtą naklejkę. W 24 przypadkach kolejarze wstrzymali ruch pociągów. W 30 wprowadzono ograniczenie prędkości pociągów. Między innymi w Wodzisławiu Śląskim kierowca miejskiego autobusu, utknął na torach. Dzięki szybkiej reakcji i podaniu numeru z żółtej naklejki dyżurny ruchu zatrzymał w bezpiecznej odległości pociąg relacji KatowiceBohumin.
Oczywiście, żółta naklejka nie zwalnia kierowców z myślenia. To jedynie narzędzie, które może uratować komuś życie w sytuacji zagrożenia – tak jak gaśnica czy apteczka wożona w samochodzie. To jednak zawsze kierowca podejmuje decyzje o tym jak się zachowa na przejeździe kolejowo-drogowym: czy się zatrzyma, czy nie zlekceważy znaków, sygnalizacji czy opuszczonych rogatek. Jak pokazują statystyki, niestety nie brakuje kierowców, którzy nie stosują się do przepisów ruchu drogowego i ryzykują własnym życiem. 98% wypadków na przejazdach to właśnie skutek brawury, lekkomyślności, lekceważenia przepisów przez kierujących.
Warto podkreślić, że realizację projektu wspiera merytorycznie Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych. Aby nowy system sprawnie działał, PLK przeszkoliły około 10 tysięcy pracowników: dyżurnych ruchu, dyspozytorów i koordynatorów systemów bezpieczeństwa. Inicjatywa PLK wymagała także ścisłej współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, w tym z 17 Centrami Powiadamiania Ratunkowego w całej Polsce. Z wielką satysfakcją przyjęliśmy podziękowanie od ministra spraw wewnętrznych i administracji Joachima Brudzińskiego za wdrożenie projektu oznakowania wszystkich przyjazdów i zintegrowanie go z Systemem Powiadamiania Ratunkowego. Współpraca kolejarzy i operatorów numeru alarmowego 112 podnosi poziom bezpieczeństwa na przejazdach i terenach.

Dodaj komentarz