W maju ze względu na zamknięcie toru i brak możliwości krzyżowania pociągów na bardzo długim odcinku, w weekendy co drugi pociąg z Wejherowa kończył bieg w Gdyni Głównej, a co drugi pociąg z Gdańska w Sopocie Kamiennym Potoku. Tu też obyło się bez niespodzianek.
Panie Rafale, jest Pan autorem koncepcji rozwoju kolei aglomeracyjnej do północnych dzielnic Gdyni. Czy może Pan, naturalnie w skróconej wersji, przedstawić swoją koncepcję?
Moja praca to tylko wstęp do rozważań i potrzeba szerszych analiz branżowych. Brak alternatywy do Estakady Kwiatkowskiego i ul. Puckiej w transporcie między Kępą Oksywską a resztą miasta to wg. mnie najważniejszy problem transportowy Gdyni. Obecnie tworzą się na tych korytarzach ogromne kongestie zwłaszcza w czasie remontów, których częstotliwość rośnie. Na liniach kolejowych prowadzących na Oksywie były już prowadzone przewozy pasażerskie, stąd pomysł, by się tym tematem zająć i zaproponować rozwiązanie w kilku wariantach.
Ze wszystkich wariantów od minimum – czyli jeden tor, trakcja spalinowa, podstawowa infrastruktura pasażerska i srk – do maksimum – czyli dwa tory, stacja na Pogórzu, pełna elektryfikacja, infrastruktura pasażerska wysokiej jakości i lokalne centrum sterowania – ja osobiście wybrałbym wariant pośredni lub wariant maksimum ze względu na możliwości lokalnych przewoźników, ale też ze względu na lepszą zdolność przepustową i możliwość rozwoju wariantu pośredniego do maksimum bez konieczności wprowadzania długotrwałych zamknięć torowych. Oba warianty zakładają także wylot ze stacji Pogórze w celu perspektywicznej budowy linii kolejowej w kierunku Kosakowa.
A skąd pomysł na przedstawienie takiego rozwiązania?
Na Uniwersytecie Morskim (daw. Akademii Morskiej w Gdyni) studiowałem Transport, uważam się za lokalnego patriotę. W mojej pracy inżynierskiej chciałem zaprezentować pomysł na rozwiązanie jednego z gdyńskich dylematów. Dziś coraz wyraźniej dostrzega się w transporcie zbiorowym skuteczne rozwiązanie problemów transportowych, jest coraz więcej mądrych inwestycji. Transport kolejowy charakteryzuje się większą zdolnością przewozową od transportu drogowego co wynika z ograniczeń fizycznych i prawnych – po drodze bez asysty pilota nie mogą się poruszać pojazdy, których długość przekracza 18,75 m, natomiast pociągi, które uruchamia PKP SKM mają długość nawet 151 m. Infrastruktura jest niezależna od ruchu drogowego, więc pociąg omija kongestie. Transport kolejowy emituje także mniej zanieczyszczeń do atmosfery, mniej hałasu, jest też mniej terenochłonny.
Taki plan chyba potwierdza, że Spółka jest ważna dla mieszkańców Trójmiasta i okolic?
Oczywiście. Realizacja jakiejkolwiek koncepcji kolei aglomeracyjnej do Oksywia byłaby trudna bądź pozbawiona sensu, gdyby w Trójmieście nie było przewoźnika uruchamiającego pociągi aglomeracyjne. PKP SKM pełni bardzo ważną rolę w systemie transportu publicznego Trójmiasta, można powiedzieć że pociągi na linii kolejowej 250 to jego kręgosłup. Pociągi Spółki łączą z Trójmiastem m.in. Lębork, Kościerzynę, Kartuzy i Żukowo. W przeszłości pociągi PKP SKM jeździły także do Nowego Portu w Gdańsku, Tczewa, Słupska a nawet dalej położonych miejscowości. To czwarty przewoźnik w Polsce pod względem liczby przewiezionych pasażerów i łącznej pracy przewozowej.