Naukowcy z Uniwersytetu Gdańskiego przeprowadzili badania związane z przemieszczaniem się Polaków w czasie pandemii – informuje portalsamorzadowy.pl. Jak pokazują wyniki, w czasie koronawirusa Polacy zostali w domach. Ich mobilność spadła o ok. 66 proc. w stosunku do okresu bez pandemii. Badania potwierdziły też, że obecna sytuacja mocno uderza w transport zbiorowy.
Analizę przeprowadzili naukowcy z Wydziału Ekonomicznego UG. Według uzyskanych wyników, mobilność w Polsce spadła o 2/3. Przed ogłoszeniem przez premiera Mateusza Morawieckiego stanu epidemii, odbywaliśmy średnio 3 podróże dziennie.
Do zera spadła mobilność osób uczęszczających do szkół i uczelni, co spowodowane jest zawieszeniem prowadzenia lekcji i wszelkiego rodzaju zajęć.
Środki transportu
W dalszym ciągu dużą popularnością wśród przemieszczających się cieszą się samochody. Jednak ich eksploatacja zmniejszyła się o 60 proc. (z 10 podróży do średnio 3,5 podróży dziennie) Przejścia piesze zmniejszyły się o 50 proc., (średnio z 7 do 3 wyjść tygodniowo) zaś transport publiczny odnotował spadek rzędu 80 proc. (z 2,5 podróży dziennie do średnio 1/3 podróży). Zainteresowanie korzystaniem z taksówek spadło tylko o 12 proc.
Jak wynika z badań, Polacy całkowicie zrezygnowali z roweru.
Z racji na wysoki odsetek osób pracujących zdalnie, odnotowano zmniejszoną liczbę przemieszczania się do miejsc pracy.
Zdaniem naukowców, dalszych spadków prawdopodobnie nie będzie, bowiem prezentowany model jest modelem docelowym. Duże wahanie nastąpić może w przypadku, gdy dojdzie do masowych zwolnień pracowników poza sektorem usług.
Jak wygląda mobilność, jeżeli chodzi o płeć?
- kobiety w podróży spędzały średnio 99 min dziennie, obecnie 30 minut
- mężczyźni – 101 minut, obecnie 38.
Badania zrealizowano na reprezentatywnej ogólnopolskiej grupie mieszkańców Polski (n=1076), w okresie od 24 marca do 6 kwietnia 2020 roku, techniką telefoniczną CATI we współpracy z ogólnopolską firmą badawczą EU-Consult.
Źródło: portalsamorzadowy.pl