Aktualności

Dworzec kolejowy, a zakaz handlu w niedzielę

W ostatnim czasie sporo mieszanych emocji wywołało wprowadzenie do polskiego prawa zakazu handlu w niedzielę.

11 marca br. mieliśmy okazję, po raz pierwszy od dłuższego czasu, doświadczyć sytuacji, w której zdecydowana większość placówek handlowych, w tym w dużych centrach handlowych, była zamknięta pomimo tego, że w dniu tym nie wypadało żadne święto. Zanim jednak do tego doszło w mediach nie cichły pogłoski, że niektórzy przedsiębiorcy zamierzają wykorzystać istniejące luki prawne i nieścisłości, które miałyby im pozwolić na prowadzenie handlu pomimo istniejącego zakazu. Sporo uwagi poświęcono przy tym sytuacji dworców kolejowych, które uznano za jedno z potencjalnych miejsc pozwalających na uniknięcie nałożonych przez prawo rygorów. Ale czy rzeczywiście prowadzenie handlu na dworcu kolejowym daje gwarancję tego, że przedsiębiorca nie poniesie surowych kar nakładanych przez Państwową Inspekcję Pracy? Odpowiedź na tak postawione pytanie brzmi: „nie”, gdyż żaden przepis ustawy nie pozwala na niczym nieograniczony handel w niedzielę na dworcach kolejowych.
Nie milkną jednak echa tego, że jedna z galerii handlowych położona bezpośrednio przy linii kolejowej i posiadająca własny peron, postanowiła ogłosić się dworcem kolejowym, otwierając w tym celu punkt sprzedaży biletów, punkt informacyjny i poczekalnię dla pasażerów. Z komunikatów medialnych wynika także, że owa galeria jest w posiadaniu opinii prawnych, z których ma wynikać, że w związku z uznaniem się za dworzec, wszystkie placówki handlowe usytuowane na jej obszarze mogą działać bez obaw o konflikt z prawem pomimo istnienia pewnych nieostrości w zapisach ustawy o zakazie handlu w niedzielę.
Takie stanowisko właścicieli galerii nie przekonało jednak wszystkich najemców do tego, aby handel w niedzielę mimo wszystko prowadzić. I słusznie, ponieważ w mojej ocenie przywoływane pogłoski o niejasności zapisów ustawy uznać należy za niczym nieuzasadnione. Przepisy regulujące kwestie zakazu handlu w niedzielę są bowiem, wbrew pozorom, jasne i jako takie nie powinny budzić większych wątpliwości, oczywiście pod warunkiem, że dokona się ich prawidłowej interpretacji.
Aby nie być gołosłownym zobaczmy, jak ta kwestia wygląda faktycznie. Otóż zgodnie z ustawą o zakazie handlu w niedzielę, zakaz ten nie obowiązuje w placówkach handlowych na dworcach – dotyczy to wszystkich dworców, w tym dworców multimodalnych, a nie tylko dworców kolejowych – w rozumieniu ustawy o publicznym transporcie zbiorowym w zakresie związanym z bezpośrednią obsługą podróżnych. Aby odkodować co ustawodawca miał na myśli należy oczywiście ustalić, co należy rozumieć przez „dworzec” i „bezpośrednią obsługę podróżnych”.
Ustawa o publicznym transporcie zbiorowym stwierdza, że przez „dworzec” należy rozumieć miejsce przeznaczone do odprawy pasażerów, w którym znajdują się w szczególności przystanki komunikacyjne, punkt sprzedaży biletów oraz punkt informacji dla podróżnych. W mojej ocenie z przepisu tego wynika, że wszystkie te trzy obiekty powinny występować jednocześnie, aby można było mówić o dworcu, co nie oznacza jednak, że w ramach dworca nie mogą występować także i inne obiekty, niekoniecznie o podobnym charakterze. Jakie mogą to być obiekty? Przepisy nie ustanawiają w tym względzie specjalnych ograniczeń – co nie oznacza, że ich w ogóle nie ma co potwierdza np. zakaz otwierania na dworcach placówek handlowych zajmujących się sprzedażą alkoholu – ale mając na względzie funkcję dworca jako miejsca przeznaczonego do odprawy pasażerów winny to być w szczególności obiekty, które związane są z obsługą pasażerów, a więc osób zamierzających skorzystać z usług transportowych, na co wskazuje już samo przykładowe wyliczenie wyżej wymienionych obiektów. Jak już jednak wspomniano wcale nie musi tak być, a występowanie przystanku komunikacyjnego, punktu sprzedaży oraz punktu informacji dla podróżnych jest wystarczającym powodem do tego, aby dany obiekt uznać za dworzec, na którym mogą być zlokalizowane również inne obiekty, takie jak placówki handlowe nie związane z działalnością transportową.
Wiedząc już czym jest dworzec, należy jeszcze ustalić, czym w związku z tym jest bezpośrednia obsługa podróżnych? Odpowiedź na to pytanie jest wbrew pozorom prosta i została już po części udzielona. Nie powinno wszak budzić wątpliwości, że na wspomnianą obsługę składają się wszelkie czynności umożliwiające podróżnym skorzystanie z usług transportowych i załatwienie wszystkich spraw z tym związanych, w tym w szczególności zakupienie biletu i zawarcie umowy przewozu, zalegalizowanie biletu, zareklamowanie usługi, uzyskanie informacji o podróży, złożenie skargi na przewoźnika itp.
Zgodnie z przepisami ustawy o publicznym transporcie zbiorowym szerszej odpowiedzi na to, czym jest bezpośrednia obsługa podróżnych, mogą dostarczyć regulaminy przewozu osób, które powinny znajdować się także na wspomnianych dworcach. Regulaminy te powinny wskazywać warunki obsługi podróżnych, warunki odprawy oraz przewozu osób i bagażu, a także wskazywać podmiot właściwy do przyjmowania skarg i reklamacji wynikających z realizacji usług w zakresie publicznego transportu zbiorowego oraz terminy rozpatrywania skarg. Innymi słowy powinny wskazywać te wszystkie reguły, które pozwolą ustalić wzajemne relacje pomiędzy przewoźnikiem a podróżnym chcącym skorzystać z oferowanych przez przewoźnika usług transportowych, stanowiących w istocie ogólne warunki umów pomiędzy tymi podmiotami. Postanowienia regulaminów przewozu określają przy tym, gdzie i w jaki sposób realizować przysługujące podróżnym uprawnienia i nałożone na nich obowiązki, wyznaczając do tego odpowiednie punkty sprzedaży biletów, punkty informacyjne czy przystanki komunikacyjne. Wskazują zatem miejsca, gdzie pasażer może być przez danego przewoźnika obsłużony w sposób umożliwiający prawidłową realizację umowy przewozu.
Mając powyższe na względzie nie trudno jest zatem ustalić, których placówek handlowych na dworcach kolejowych nie obejmuje zakaz handlu w niedzielę w związku z bezpośrednią obsługą pasażerów. Będą to tylko i wyłącznie te placówki handlowe, które umożliwią podróżnemu prawidłową realizację umowy przewozu – skorzystanie z usługi transportowej – a więc co do zasady punkty sprzedaży biletów. To właśnie tego rodzaju punkty handlowe odpowiadają zakresowi działalności związanej z bezpośrednią obsługą podróżnych. Należy przy tym odmówić takiego przymiotu innym placówkom handlowym, które w ramach połączenia funkcji dworca kolejowego i galerii handlowej miałyby zajmować się np. handlem artykułami AGD i RTV, odzieżą, meblami (nie mówiąc oczywiście o sytuacjach, gdy klienta będzie obsługiwał właściciel czy też gdy będzie to inny rodzaj działalności dopuszczony przez ustawę niezależnie od miejsca, w którym taka działalność będzie prowadzona: gastronomia, kwiaciarnie, kioski itp., dotyczy to także działalności usługowej) czy innymi tego typu rzeczami, gdyż nie są one bezpośrednio powiązane z głównymi funkcjami, dla których budowane są dworce. Oznacza to, że obsługa podróżnego przez takie placówki handlowe może być co najwyżej pośrednim nie zaś bezpośrednim powodem, dla którego pojawia się on na dworcu, który ze swej istoty jest miejscem przeznaczonym do odprawy pasażerów.
Przedsiębiorcy chcący obejść zakaz handlu w niedzielę i zmieniając w tym celu sposób użytkowania obiektów z budynku handlowo-usługowego na budynek dworca z funkcją handlowo-usługową nie mogą zatem – zgodnie z prawem – osiągnąć swojego celu. Przekazy medialne stwierdzające natomiast, że każda działalność handlowa prowadzona na dworcu kolejowym kwalifikuje się jako działalność związana z bezpośrednią obsługą podróżnych należy uznać za błędne i nieuprawnione. Taka interpretacja przepisów ustawy może prowadzić do nieprzyjemnych konsekwencji, które dotkną nie tyle właścicieli galerii handlowych, co ich najemców, którzy mogą zostać ukarani karą grzywny od tysiąca do nawet 100 tys. zł.
Wartym podkreślenia jest również to, że taka interpretacja przepisów prawa musi być uznana za kuriozalną, co potwierdziła praktyka. W mediach podano bowiem, że na witrynach niektórych placówek handlowych otwieranych w niedziele objęte zakazem handlu ukazywały się komunikaty mówiące: „Szanowni Państwo, w dniu dzisiejszym obsługujemy wyłącznie podróżnych. Za utrudnienia przepraszamy”, co można pozostawić bez komentarza.
Pozostaje też zadać sobie pytanie, jakie placówki handlowe w rozumieniu podmiotów, które dokonują takiej interpretacji przepisów należy uznać za te, których działalność nie jest związana z bezpośrednią obsługą pasażerów? Pytanie wydaje się być retorycznym. Niemniej jednak skoro istnieją placówki związane z bezpośrednią obsługą pasażerów to muszą być takie, które takimi nie są, a więc są placówkami handlowymi, które są związane z pośrednią obsługą pasażerów, a takimi są te z pewnością te wszystkie placówki handlowe, które nie są niezbędne – bezwzględnie konieczne – dla realizacji praw i obowiązków pasażerów wynikających z przepisów regulujących kwestie przewozu osób w poszczególnych rodzajach transportu.

Dodaj komentarz