Prezes zarządu Kolei Śląskich, Aleksander Drzewiecki opowiedział o tym jak spółka radzi sobie w czasach pandemii, innowacjach, taborze oraz takcie.
Panie Prezesie, Koleje Śląskie lubią zaskakiwać, zatem zacznijmy od nietypowego tematu. Czym jest zamgławiacz?
Nasza firma od samego początku pandemii w innowacyjny sposób podeszła do tematu dezynfekcji pojazdów. Celem zabezpieczenia naszych pasażerów stosujemy najnowocześniejsze metody czyszczenia pojazdów. Urządzenie do zamgławiania zaprojektowane jest do atomizacji mikro kropelek i wytwarzania z nich tzw. Suchej mgły. Dzięki temu środek dezynfekcyjny, który jest rozpylany dostaje się w najdrobniejsze szczeliny wewnątrz pociągu. Samo urządzenie jest już doskonale znane np. branży eventowej, która stosuje podobne zamgławiacze do wytwarzania dymu estradowego.
Ale zamgławiacz to nie wszystkie innowacyjne środki z których korzystacie?
Dokładnie tak. Wykorzystujemy również dwutlenek tytanu czy suchą parę do dezynfekcji pojazdów. Dwutlenek tytanu nakładany jest na wszystkie elementy dotykowe wewnątrz pojazdu. Warto podkreślić, że jest on niezwykle trwałym środkiem. Kolejnym środkiem do walki z COVID-19 jest sucha para o temperaturze 170oC, którą czyścimy okna oraz np. siedzenia. Wykorzystanie tej metody pozwala na skrócenie czasu postoju pojazdu w bazie. Czyszczenie suchą parą powoduje brak konieczności suszenia np. siedzeń, czy przecierania do sucha np. szyb.
To jeden ze sposobów zapobiegania rozprzestrzenianiu się wirusa. Trzeba jednak zaznaczyć, że akurat transport publiczny nie stanowi dużych ognisk koronawirusa na co przekłada się także Wasze zaangażowanie?
W branży kolejowej krąży sporo różnych statystyk, danych, które pokazują, że transport publiczny jest bezpieczny. Każdemu przewoźnikowi zależy na swoich pasażerach i dokładają wszelkich możliwych środków, aby pasażer czuł się bezpiecznie. Przestrzeń oraz wzmożone czyszczenie i dezynfekcja w pojazdach kolejowych ogranicza rozprzestrzenianie się tego podstępnego wirusa. Natomiast w pociągach Kolei Śląskich możemy czuć się jeszcze bardziej bezpiecznie dzięki metodom dezynfekcji na najwyższym światowym poziomie.
Prawie rok temu, podczas jednej z konferencji zapowiedział Pan, że Koleje Śląskie zaskoczą pasażerów innowacjami. Co udało się zrealizować z zapowiadanych zmian?
Koleje Śląskie pomimo tegorocznej sytuacji związanej z pandemią wciąż się rozwijają. Zamknęliśmy temat dostawy najnowszych Elfów z bydgoskiej fabryki. Dzięki temu nasze poprzednie zamówienie zostało już zrealizowane w całości.
Od 1 września w naszych pociągach można już płacić kartą płatniczą lub blikiem. To w znaczący sposób wpływa na komfort i obsługę naszych pasażerów.
13 grudnia ruszamy z przewozem pasażerskim na trasie Katowice – Kraków. Już teraz mogę powiedzieć, że zarówno oferta rozkładu jak i ceny będą niezwykle atrakcyjne.
To tylko kilka, najważniejszych, zrealizowanych działań. Tegoroczny czas jednak przede wszystkim poświęciliśmy na szczegółowe opracowanie projektów strategicznych na najbliższe lata, również tych innowacyjnych dotyczących nowych pojazdów, taryfy, udogodnień dla pasażerów oraz procesów utrzymaniowych – a co najważniejsze, przy utrzymaniu w dalszym ciągu najniższych cen biletów w kraju.