Raport Kolejowy rozmawiał z prezesem Krzysztofem Zgorzelskim o ostatnich miesiącach w spółce, a także o wyzwaniach i zmianach jakie nastąpiły.
Raport Kolejowy: Panie Prezesie, za nami okres wakacyjny. Jak Pan oceni te miesiące dla PolRegio?
Krzysztof Zgorzelski: Bardzo dobrze. Po raz kolejny Spółka i jej pracownicy dowiedli, że warto korzystać z naszych usług. W tym roku, po 9 miesiącach przewieźliśmy ponad 60,3 mln pasażerów, tj. o ponad 50 tys. więcej niż w analogicznym okresie 2017 roku. Utrzymujemy tym samym największy pod względem liczby przewiezionych pasażerów udział w rynku, pozostając jednocześnie największym przewoźnikiem pasażerskim w Polsce.
RK: Czy liczne prace infrastrukturalne nie były dla PolRegio zbyt uciążliwe?
KZ: Faktycznie prace remontowe – jak przy każdym zadaniu budowlanym, bez względu na skalę, czy remontujemy mieszkanie, drogę, czy szlak kolejowy stanowią pewną niedogodność. Niemniej należy pamiętać o stanie infrastruktury, stanowiącym efekt wielu lat zaniedbań, a zatem wymagający jak najpilniejszej naprawy. Cieszy nas zatem dbałość o stan drogi kolejowej, ale również i dworców i dopingujemy, aby plany zostały przez zarządcę infrastruktury zrealizowane, co przełoży się – gdyż mamy takie doświadczenia z już ukończonych modernizacji – na wzrost zainteresowania podróżowania koleją ze względu na poprawione bezpieczeństwo i komfort dla pasażerów.
Jednak musze przyznać, iż prace infrastrukturalne prowadzone przez PKP PLK – zarządcę infrastruktury mogłyby być trochę mniej uciążliwe, gdyby przewoźnicy byli informowani na bieżąco o wydłużeniach zamknięć ze względu na prowadzone roboty. Pasażerowie – to czego oczekują poza punktualnością, bezpieczeństwem podróży i komfortem spodziewają się także stabilności rozkładu jazdy. Stąd jeśli zamknięcia z powodu rewitalizacji lub remontów są wydłużane, o czym często przewoźnicy dowiadują się na ostatnią chwilę to trudno jest nie tylko wytłumaczyć to pasażerom, którzy kupili już bilet, ale także konieczne jest szybkie zapewnienie im komunikacji zastępczej. Taka niepewność oraz obniżenie standardu dla pasażera (podróż autobusem w ramach komunikacji zastępczej w porównaniu do pociągu jest mniej komfortowa) stanowi nie lada wyzwanie, któremu sądząc po liczbie przewiezionych pasażerów w tym roku POLREGIO podołało.
RK: Musicie się zmagać z wieloma niedogodnościami na wielu trasach?
KZ: Zgadza się. Szczególnie nas boli kwestia ustawienia priorytetów w ruchu pociągów, z zapewnieniem pierwszeństwa dla ruchu dalekobieżnego, a w następnej kolejności dopiero ruchowi regionalnemu. Niejednokrotnie zdarza się, że jest to traktowane zbyt rygorystycznie i w sposób nieuzasadniony przetrzymywane są nasze pociągi, pomimo, że z opóźnienia pociągu dalekobieżnego wynika, że spokojnie pasażerowie dojechaliby naszym pociągiem do pracy czy szkoły, zanim dotarłby wspomniany opóźniony pociąg.
Także konieczna jest weryfikacja kryteriów, które stanowią o wyborze danego wykonawcy robót inwestycyjnych na kolei. Brak doświadczenia w Polsce, brak znajomości specyfiki rynku skutkuje, że nasi pracownicy, ale przede wszystkim pasażerowie niepotrzebnie narażani są na niepotrzebny stres w trakcie podróży. Warto tutaj wspomnieć głośny wypadek upadku wiaduktu na terenie Województwa Warmińsko-Mazurskiego, gdzie podczas prac budowalnych na tory runął wiadukt i tylko refleks i dobre wyszkolenie naszego maszynisty nie doprowadziły do większego nieszczęścia.