Koleje Śląskie mają już 10 lat. Stawiając na nowoczesny tabor i rozbudowę oferty przewozowej wpływają na ograniczenie emisji zanieczyszczeń oraz zmniejszenie natężenia ruchu samochodowego w konurbacji górnośląskiej. O wdrażanych rozwiązaniach, podejmowanych inicjatywach i dalszych planach mówi Prezes Zarządu Kolei Śląskich Patryk Świrski.
Koleje Śląskie obchodziły we wrześniu jubileusz 10-lecia istnienia. To dobry moment na podsumowanie zarówno liczby przewiezionych pasażerów, jak i ogólnego potencjału. Czy w związku z obchodami był czas na porównanie obecnej sytuacji spółki z wyzwaniami, w obliczu których startował przewoźnik?
Uruchomienie przewozów pasażerskich na terenie Województwa Śląskiego od samego początku wiązało się z ogromnym wyzwaniem zarówno organizacyjnym jak i finansowym. Od tamtego czasu Koleje Śląskie postawiły na rozwój. Zarówno pod względem samej organizacji przewozów, jak i pod względem taborowym. Spółka zakupiła nowoczesne składy, uruchamiała kolejne nowe połączenia, stale budując zaufanie wśród pasażerów nie tylko z terenu województwa. Pozwoliło to na osiąganie coraz lepszych wyników pod kątem ilości przewiezionych pasażerów.
W 2019 roku przewieźliśmy ponad 20 mln pasażerów. W trudnym, pandemicznym 2020 r. pasażerów było ponad 13 mln. To pokazuje, że przyjęta przez nas strategia postępowania i rozwoju owocuje ogromną dawką zaufania ze strony pasażerów, co zawsze jest dla nas najważniejsze.
W październiku odbyło się Europejskie Forum Przyszłości, którego Koleje Śląskie były jednym z partnerów głównych. Wydarzenie poświęcone było najistotniejszym wyzwaniom cywilizacyjnym, społecznym i gospodarczym współczesnego świata. W myśl haseł przewodnich i biorąc pod uwagę wystąpienia zaproszonych gości, jaka przyszłość czeka kolej, szczególnie w tej mniejszej – regionalnej skali?
Europejskie Forum Przyszłości było przede wszystkim doskonałym miejscem do wymiany poglądów na poziomie samorządowym. Kolej czeka wiele strategicznych decyzji, począwszy od konieczności zakupu nowych pojazdów, po cele stawiane nam przez m.in. Komisję Europejską. Rozwój Kolei Śląskich stale stawia nam nowe wyzwania. Nowe rozwiązania technologiczne dają regionalnym przewoźnikom szereg możliwości do kształtowania lepszej pespektywy podróży kolejowych zarówno pod kątem podnoszenia poziomu bezpieczeństwa, zwiększania efektywności operacyjnej, a także podejmowania działań na rzecz środowiska. Moim zdaniem priorytetem na poziomie regionalnym powinno być wdrażanie rozwiązań ekologicznych.
Panie Prezesie, wiemy jakie skutki wywarła pandemia. Chciałbym jednak zapytać o sposoby zaradcze, czyli nowe oferty przygotowane przez przewoźnika, np. Bilet Silesia24 czy Mała Grupa Poza Szczytem?
To zasługa naszego elastycznego podejścia do zastałej sytuacji. Wyzwania i przeciwności przed jakimi stanął transport publiczny w czasie pandemii nie były dotąd znane żadnemu z przewoźników. Koleje Śląskie nie były jednak bierne i już od pierwszego dnia zaczęliśmy wdrażać programy zwiększające bezpieczeństwo sanitarne, a także myśleć o nowych rozwiązaniach, które miały przede wszystkim zwiększyć komfort i zadowolenie naszych podróżnych. Stały monitoring liczby pasażerów i zainteresowania poszczególnymi trasami pozwolił nam stworzyć analizy, w oparciu, o które wprowadziliśmy nowe oferty. Silesia 24 umożliwia podróżowanie po całym województwie śląskim zarówno pociągami Kolei Śląskich, jak i komunikacją ZTM bez ograniczeń przez 24 godziny za jedyne 38 złotych. Mała Grupa Poza Szczytem to oferta skierowana do grup od dwóch do pięciu osób, nie posiadających uprawnień do ulg, podróżujących razem.