Na przejeździe kolejowym w Wilkowie doszło do zderzenia busa z pociągiem jadącym do Wrocławia. Paweł Chmielewski, oficer prasowy policji w Namysłowie, podkreślił, że nikt nie został ranny.
Do zdarzenia doszło na przejeździe przy stacji kolejowej w Wilkowie. Pod jadący od strony Namysłowa do Wrocławia pociąg osobowy wjechał bus, którym jechały dwie osoby. Nikt nie został ranny. Według wstępnych ustaleń policji na przejeździe nie opuszczono rogatek.
Paweł Chmielewski poinformował, że:
– Przejazd ma zarówno światła ostrzegawcze, jak i rogatki. Według naszych ustaleń, w momencie gdy samochód wjeżdżał na przejazd, z nieznanych jeszcze przyczyn, rogatki były podniesione, a światła nie działały. Na szczęście pociąg dopiero ruszał ze stacji i uderzył w samochód z niewielką prędkością. Obecnie na miejscu nadal pracują policjanci. Czekamy na przyjazd ekipy PKP, która zgodnie z przepisami kolejowymi podmieni maszynistę uczestniczącego w kolizji.
Co istotne to fakt, że to już drugie tego dnia zdarzenie z udziałem tego samego składu. W Namysłowie pod ten skład skoczył młody mężczyzna, który zginął na miejscu.