Mieszkanka bydgoskiego Fordonu spalała w domowym piecu podkłady kolejowe. Proces ten przerwali strażnicy miejscy.
O gęstym, czarnym dymie, unoszącym się z komina domu zlokalizowanego w bydgoskiej dzielnicy Fordon, strażników miejskich poinformowali sąsiedzi. Na miejsce skierowany został patrol.
Funkcjonariusze zastali w budynku gospodarczym kobietę. Po wstępnej rozmowie, właścicielka obiektu przyznała, że spalała podkłady kolejowe, ponieważ nie stać ją na zakup innego opału. Mówiła też o trudnej sytuacji życiowej.
Z uwagi na fakt, że podkłady kolejowe uznawane są za odpady niebezpieczne, kobieta została ukarana mandatem. Strażnicy nakazali także usunąć odpady przez wyspecjalizowaną do tego firmę.
Sprawa ma jednak swój dalszy ciąg. Strażnicy miejscy poinformowali Rejonowy Ośrodek Pomocy Społecznej w Bydgoszczy o sytuacji, w jakiej znalazła się mieszkanka Fordonu. Kobieta otrzymała pomoc, m.in. dofinansowanie na zakup opału.
Nałożone przez strażników zobowiązania wypełniła, a na ich potwierdzenie przesłała kopię faktury za wywóz i utylizację podkładów.
Recykling podkładów kolejowych
Utylizacją takich podkładów zajmować się mogą wyłącznie firmy, które posiadają specjalistyczne uprawnienia. Więcej o tym przeczytacie poniżej: