Tramwaje Wywiady

Andrzej Bartnik, Frauscher Polska: Licznik osi – zajętość torów pod kontrolą [WYWIAD]

Znane są przypadki radiowych ataków i przestawiania zwrotnic przez osoby nieuprawnione. System wykrywania osi zabezpiecza przed takimi przypadkami?

Mam nadzieję, że mówimy o sytuacjach z przeszłości, gdy często do zdalnego sterowania zwrotnicami stosowane były powszechnie znane standardy kodowania. Takie działania hakerskie byłyby dzisiaj bardzo utrudnione. Niemniej, dzięki zastosowaniu liczników osi możliwe jest fizyczne zablokowanie (poprzez włączenie styków przekaźnika stwierdzającego niezajętość strefy zwrotnicy w jej obwód zasilania) możliwości przestawienia zwrotnicy, gdy jest zajęta przez tramwaj. Rozwiązanie takie zabezpiecza przed nieautoryzowanym przestawieniem jedną aplikację liczników zwrotnicy, ale również przed przypadkowym przestawieniem w niewłaściwym momencie przez osobę uprawnioną, co mogłoby prowadzić do wykolejenia tramwaju i dalszych konsekwencji.

Liczniki osi wykorzystywane są już w Krakowie i to w miejscu, gdzie zachowanie bezpiecznego odstępu jest niezwykle ważne.

Tak, od ponad 10 lat tunel tramwajowy w Krakowie łączący Rondo Mogilskie z okolicami ul. Pawiej i Dworca Towarowego wyposażony jest w liczniki osi Frauscher, z których informacje o niezajętości przekazywane są do systemu blokady liniowej. Ponieważ typowo bezpieczny odstęp pomiędzy tramwajami zachowywany jest dzięki kontroli wzrokowej, a w tunelu jest to utrudnione, konieczne było wyposażenie linii tramwajowej na tym odcinku w dodatkowe urządzenia sygnalizacyjne. W ramach budowanej obecnie Trasy Łagiewnickiej powstaje ok. 1,7 km nowej trasy tramwajowej z ok. 700-metrowym tunelem. Także ten tunel będzie wyposażony w urządzenia sygnalizacyjne z licznikami osi. Dzięki pozytywnym wynikom dotychczasowej eksploatacji, będą to znowu liczniki osi Frauscher.

O przewadze liczników osi nad kontrolą bezpośrednią nie trzeba wspominać, a jak wygląda porównanie tego zastosowania z obwodami torowymi czy pętlami indukcyjnymi?

Niemal te same czynniki i korzyści, które doprowadziły do sukcesu liczników osi na kolei w ostatnich dziesięcioleciach i praktyczne wyparły obwody torowe, liczą się również dla linii tramwajowych. Poziom bezpieczeństwa, wymagania odnośnie utrzymania czy koszty cyklu życia – każdy z tych aspektów przemawia na korzyść liczników osi. Strefy kontrolowane przez liczniki osi mogą mieć dowolną długość (nawet dziesiątki kilometrów), co nie jest możliwe przy innych rozwiązaniach. Dodatkowo, liczniki osi nie wymagają zapewnienia izolacji pomiędzy tokami szynowymi, są niewrażliwe na zmiany rezystancji zwarcia toków szynowych przez zestawy kołowe i wykrywają wyłącznie koła.

Obecnie eksploatowane są różne rodzaje torowisk, jak choćby zielone, na podłożu z tłucznia czy prefabrykatów. Jak wygląda proces instalacji liczników w zależności od zastosowanego rozwiązania?

Niezależnie od rodzaju torowiska, w celu umożliwienia prawidłowego działania czujnika koła na szynie rowkowej należy usunąć kołnierz rowka na długości ok. 40 cm. Sam czujnik koła montowany jest do stopki szyny za pomocą specjalnego jarzma, bez potrzeby wiercenia otworów w szynie. W przypadku typowego wydzielonego torowiska na tłuczniu, żadne inne zabiegi nie są konieczne. Natomiast w przypadku, gdy tor zatopiony jest w asfalcie czy betonie, to dodatkowo należy zastosować skrzynkę, w której umieszczony jest czujnik koła. Po pokrywie skrzyni może odbywać się normalny ruch samochodowy i pieszy.

Dodaj komentarz