Aktualności Raport z Polski Wywiady

Dr inż. Ignacy Góra: Innowacyjność kolei to ważny czynnik [WYWIAD]

A wracając trochę do tego co minęło. Trudny rok za koleją w Polsce?

Ubiegły rok chyba dla każdego był wyjątkowo trudny. Epidemia koronawirusa zmieniła nasze życie, wpłynęła również na funkcjonowanie kolei. Szczególnie negatywny wpływ pandemii widoczny był w przewozach pasażerskich. W 2020 r. z usług kolei skorzystało nieco ponad 209 mln osób. To o niemal 127 mln osób mniej niż w 2019 r. Spadek liczby pasażerów wyniósł prawie 38%. Pewną nadzieję na poprawę sytuacji dawał okres wakacyjny, kiedy liczba pasażerów sukcesywnie wzrastała. Jednak druga fala epidemii znów zmniejszyła liczbę chętnych do podróżowania koleją.

Trochę lepiej kryzys zniosły przewozy towarowe. Masa przewiezionych towarów wyniosła nieco ponad 223 mln ton. W porównaniu z 2019 r. oznacza to spadek przewiezionej masy o 13,2 mln ton (5,6%). Szczególnie warto zwrócić uwagę na to, że w listopadzie i grudniu przewieziono więcej ładunków niż w tych samych miesiącach w 2019 r. Świadczy to o potencjale, który pomimo kryzysu nadal cechuje transport kolejowy.

Przyniósł on także dobre informacje, szczególnie w sferze bezpieczeństwa?

To prawda. Ze wstępnych szacunków wynika, że miernik wypadków w 2020 r. będzie kształtował się na poziomie 1,8. Czyli na jeden milion poc-km doszło do mniej niż dwóch wypadków. To najlepszy wynik odkąd UTK prowadzi statystyki. Liczba wypadków na sieci kolejowej spadła o 100. Na liniach kolejowych odnotowanych zostało 425 wypadków (w tym 6 poważnych), o 19% mniej w stosunku do 2019 r., gdy doszło do 525 wypadków (z czego 4 poważne). Najwięcej wypadków w 2020 r. odnotowano, podobnie jak w latach ubiegłych, w grupie zdarzeń na styku systemu kolejowego i strony trzeciej. Łącznie w tej grupie były 332 wypadki, co stanowi 78,1% wszystkich wypadków na liniach kolejowych. Pozostałe 93 wypadki to zdarzenia, których źródło leży w systemie kolejowym.

Niestety pomimo mniejszej liczby wypadków liczba ofiar śmiertelnych i ciężko rannych pozostała na takim samym poziomie co w ubiegłym roku. Oczywiście są to dane wstępne, które mogą ulec jeszcze zmianie w szczególności co do liczby ofiar potrąceń przez pociągi. Niektóre postępowania jeszcze trwają i może dojść do przekwalifikowania wypadku na samobójstwo.

Nadal olbrzymim problemem są wypadki na przejazdach kolejowo-drogowych. Co prawda liczba ofiar śmiertelnych spadła z 60 do 47, a zdarzeń było 170, czyli o 29 mniej, jednak nadal są to najliczniejsze wypadki na kolei.

Często przyczyną tragedii jest niestosowanie się kierowców do obowiązujących przepisów. By to zmienić, z mojej inicjatywy rozpoczęto testowanie innowacyjnych systemów monitoringu na przejazdach kategorii D. Poza automatycznym wykrywaniem niezatrzymania się przed znakiem „Stop”, urządzenia wyświetlają także komunikaty ostrzegające kierowcę o zbyt szybkim zbliżaniu się do linii kolejowej. Nowe rozwiązania pozwalają na automatyczny odczyt danych z tablic rejestracyjnych pojazdów oraz zdalne przekazanie wybranych informacji do odpowiednich służb.

W pierwszym półroczu 2020 r. wszedł w życie filar rynkowy IV pakietu kolejowego, w drugim półroczu zaś filar techniczny. IV pakiet kolejowy – czy branża odczuwa już jego oddziaływanie?

Dodaj komentarz