Impuls Kolei Śląskich, który wczoraj uczestniczył w wypadku na przejeździe kolejowym w Mikołowie, dopiero w piątek sprowadzony zostanie do siedziby przewoźnika. Aktualnie pojazd stacjonuje w Orzeszu.
Przypomnijmy:
Do wypadku z udziałem pociągu Kolei Śląskich doszło w środę 3 czerwca. Pomimo ostrzeżeń wydawanych przez sygnalizację świetlną, kierowca samochodu osobowego wjechał na przejazd kolejowy. W momencie zjazdu, w tył auta uderzył Impuls KŚ.
Samochód został całkowicie zmiażdżony. Jak informowała sierż. Szt. Ewa Sikora z mikołowskiej policji, przejazd kolejowy nie jest wyposażony w szlabany, ale w chwili zdarzenia sygnalizacja świetlna działała prawidłowo.
Z informacji, jakie uzyskaliśmy od Tomasza Musioła, rzecznika prasowego Kolei Śląskich wynika, że po wypadku w pociągu pojawił się problem z pneumatyką – uszkodzone zostały hamulce.
– Tego, ile kosztować będzie naprawa uszkodzonego pojazdu, dowiemy się po zwiezieniu maszyny do siedziby KŚ i jej ocenie przez ekspertów – informuje Tomasz Musioł. – Jednostka do tej pory była pociągiem niezawodnym, a wszelkie naprawy realizowaliśmy we własnym zakresie.