Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Krakowie bada tramwaj, w którym 4 marca doszło do uszkodzenia instalacji i szyb. Wcześniej swoje czynności wyjaśniające przyczyny i okoliczności zdarzenia prowadziła policja.
Jak informowały w środę lokalne i ogólnopolskie media, w jednym z krakowskich tramwajów linii nr 22 doszło do eksplozji. Zdarzenie miało miejsce w środku dnia, na al. Pokoju. Na szczęście nikt nie został ranny. Motorniczy tramwaju, po otrzymaniu informacji o zadymieniu w pojeździe, dojechał do najbliższego przystanku i ewakuował pasażerów.
Tego samego dnia MPK Kraków poinformowało na Twitterze, że wagon został odholowany na zajezdnię. Tam jest poddawany szczegółowym badaniom. W związku ze zdarzeniem sprawdzone zostały wszystkie wagony typu E1.
– W badaniach, poza pracownikami działu technicznego MPK Kraków, biorą udział eksperci zewnętrzni – informuje przewoźnik. – Po zakończeniu czynności przedstawione zostaną wyniki prac oraz przyczyny, które mogły doprowadzić do zdarzenia.
Kontrola przeprowadzona w pozostałych wagonach typu E1 nie wykazała nieprawidłowości. Badania uszkodzonego pojazdu trwają.