Miasto mówi stanowcze „nie”, PKP Polskie Linie Kolejowe chcą jednak postawić na swoim. Drzewa, rosnące wzdłuż linii kolejowej Warszawa Wschód – Kunowice, stały się kością niezgody między poznańskim Magistratem a zarządcą infrastruktury kolejowej.
Chodzi o ponad 650 drzew w samym centrum Poznania – między dworcem Poznań Garbary a Mostem Teatralnym, które miałyby pójść pod topór. Wszystko dlatego, że zdaniem PKP Polskich Linii Kolejowych zagrażają bezpieczeństwu na kolei.
Szczegóły sprawy przedstawia Radio Poznań. Wielkopolska rozgłośnia przekazuje, że Urząd Miasta Poznania nie zgodził się na wycinkę drzew, uznając je za „zbyt duże i cenne”.
Radio Poznań zwróciło się do PKP PLK z pytaniem o szczegóły wycinki i komentarz do decyzji prezydenta miasta. Zarządca nie zamierza rezygnować z wycinki.
Jak zaznacza Radosław Śledziński z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych, pogodowe anomalia, w tym silne wichury, mogą powalić wiekowe drzewa lub je uszkodzić. Połamane konary zalegające na torach to zagrożenie dla ruchu pociągów.
Znowu kapie… Kiedy PKP S.A. uszczelnią dach dworca Poznań Główny?
– Jest to ogromne zagrożenie zarówno dla życia, jak i dla zdrowia pasażerów – przekazuje Śledziński w rozmowie z Radiem Poznań. – Powalone drzewa uszkadzają także sieć trakcyjną, niszczą pantografy pociągów.
W roku 2022 na terenie ZLK w Poznaniu doszło do 19 sytuacji, w których drzewa stwarzały zagrożenie w ruchu kolejowym. Zdarzenia te wpłynęły na opóźnienia 167 pociągów – zarówno pasażerskich, jak i towarowych.
Decyzja dotycząca drzew, zdaniem Urzędu Miasta Poznania, jest ostateczna. Jeżeli spółka PKP PLK będzie dążyła do wycięcia drzewostanu, będzie musiała ponownie złożyć wniosek, zmniejszając liczbę wycięć.
