Pociągi hybrydowe powoli pojawiają się na torach w Europie i z takiego rozwiązania zaczynają korzystać, choćby nasi zachodni sąsiedzi. W Niemczech Talent 3 koncernu Bombardier Inc. wyposażony jest w akumulatory, które pozwalają mu na przejechanie 40 km bez udziału trakcji, a nowocześniejsze ogniwa mają zwiększyć ten zasięg nawet do 100 km. Ten zespół trakcyjny wpisuje się w plany berlińskiego rządu, aby do 2030 roku chce wyłączyć z użytkowania pociągi spalinowe, które obsługują 40% niemieckich linii kolejowych.
Myśląc o przyszłości przewozów kolejowych, poza kwestią ekonomiczną coraz większe znaczenie ma podejście proekologiczne. Przewozy Regionalne we wrześniu br. podpisały umowę ze spółką Gas-Trading SA z grupy PGNiG. Spółka gazowa ma doradzać w zakresie możliwości wykorzystania LNG (skroplonego gazu ziemnego) jako paliwa do napędzania pociągów hybrydowych. Kolejnym etapem prac ma być ogłoszenie konkursu na zespół trakcyjny, który poza silnikiem elektrycznym wyposażony będzie w silnik na paliwo alternatywne – ciekły metan. Lokomotywy LNG wykorzystywane są z powodzeniem w przewozach towarowych m.in. w USA i Rosji. Napęd gazowy jest czysty, proekologiczny, a dywersyfikacja jego źródeł pozwala być spokojnym o dostępność i najważniejsze cenę. Jednak dotychczas żaden polski producent nie rozważał opcji wzbogacenia napędu pojazdu szynowego o technologię spalania LNG, poza tym, w celu zabezpieczenia relacji kolejowych trzeba zbudować odpowiednią sieć tankowania błękitnego paliwa.
TM