Rogatka po prawej stronie była już zamknięta, po lewej – opadała. To nie przeszkodziło kierującej samochodem wjechać na przejazd. Tam utknęła. Od zderzenia z jadącym pociągiem PKP Intercity dzieliły ją centymetry.

Do groźnej sytuacji doszło w miejscowości Mokrz, w powiecie szamotulskim w Wielkopolsce. Kierująca autem 55-letnia kobieta wjechała na przejazd kolejowy w momencie, gdy rogatki z prawej strony były już opuszczone.
Zawiadomienie o incydencie wpłynęło do Komisariatu Policji we Wronkach pod koniec ubiegłego roku.
– Nagranie z monitoringu jednoznacznie wykazało, że kierująca zignorowała czerwone światło sygnalizacyjne i objechała zamykające się zapory. Kobieta próbowała jeszcze sama otworzyć zapory, jednak nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu i pociąg przejechał tuż obok zamkniętego na przejeździe samochodu – informuje szamotulska policja.
Policjanci ustalili personalia kobiety – okazała się nią mieszkanka województwa mazowieckiego. W ostatnim czasie została ona ukarana mandatem w wysokości 2000 złotych. Na jej konto trafiło również 15 punktów karnych.