Minister Infrastruktury przygotował projekt ustawy dotyczącej czasu pracy maszynistów. Dokument trafił już do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Przedstawione w projekcie propozycje mają na celu przede wszystkim ograniczenie, aż do wyeliminowania zagrożeń występujących w ruchu kolejowym.
Przyczyną podniesionego ryzyka występowania kolizji i podobnych niebezpiecznych sytuacji może być w dużej mierze brak jasnej kontroli nad czasem pracy maszynistów. O ile pojazdy kolejowe stają się coraz nowocześniejsze, a ich praca opiera się na systemach zapewniających spore możliwości automatyzacji, to nadal człowiek pozostaje odpowiedzialny za ich prawidłowe wykorzystywanie.
Znajdujący się pod numerem UD48 projekt ustawy opiera się na przeprowadzonych przez Główny Inspektorat Pracy badaniach czasu pracy i odpoczynku pracowników kolei. Wynika z nich, że maszyniści zatrudniani są często na etacie u tak zwanego przewoźnika macierzystego oraz w innych podmiotach (na przykład w ramach zlecenia). Swoje zadania dla kolejnego pracodawcy wykonują przy tym w czasie wolnym lub podczas urlopu udzielonego w zakładzie macierzystym. Faktyczny czas pracy maszynisty zostaje w takim wypadku znacznie wydłużony i przekracza ustalone limity.
Różne standardy pracy
Projekt ustawy skupia się ponadto na problemie różnych standardów warunków pracy, w zależności od przewoźnika kolejowego. Uregulowanie kwestii związanej z czasem pracy maszynisty będzie dotyczyć między innymi:
- ustalenia jednolitych dla wszystkich norm czasu pracy, obowiązkowego odpoczynku oraz zasad realizacji pracy w godzinach nadliczbowych,
- obowiązku sumowania czasu pracy maszynisty pracującego u kilku przewoźników,
- ustanowienia organu tak zwanej stacji macierzystej,
- wskazania szczegółowo wszystkich działań, czynności i obowiązków składających się na czas pracy maszynisty, do których wlicza się także przerwy.
Jeśli ustawa weszłaby w życie w tej formie, każdy maszynista zyska prawo do trwającego 35 godzin odpoczynku w formie nieprzerwanej. W wyjątkowych sytuacjach może on zostać skrócony – ale tylko do 24 godzin. Do tego przyznany zostanie odpowiednia ilość czasu wolnego, trwającego przynajmniej tyle samo, ile poprzedzająca go zmiana. Ta jednak musi przekroczyć 12 godzin pracy.
Według specjalistów problematyczne wydaje się zagadnienie „stacji macierzystej”, a także ograniczona elastyczność, która do tej pory wydaje się niezbędna do zapewnienia prawidłowej realizacji usług kolejowych.
Zgodnie z informacją podaną na stronie internetowej: https://www.gov.pl/web/premier/
Rada Ministrów może przyjąć projekt już w drugim kwartale bieżącego roku.