Pomimo pozytywnego rozstrzygnięcia i dofinansowania wielu projektów w ramach Programu Kolej Plus na polskiej kolei nadal niespokojnie – już 16 maja ma się odbyć strajk generalny pracowników Polregio.
Czego możemy się spodziewać?
Międzyzakładowy Komitet Strajkowy w Polregio SA ogłosił oficjalnie, że dnia 16 maja tego roku, od godziny 0:01 ruszy strajk generalny. Pracownicy zaprotestują we wszystkich zakładach przewoźnika. Związkowcy ze strajku wyłączyli jedynie centralę. To, jak podkreślili związkowcy, rezultat braku porozumienia w sprawie podwyżek wynagrodzenia. Według Komitetu właściciele Polregio nie wyrażają także woli do prowadzenia dalszych negocjacji.
W zorganizowanym przez Związek Zawodowy referendum niemal 100% załogi tego operatora kolejowego wyraziło chęć przystąpienia do strajku. Jednocześnie pracownicy otrzymali ze strony Komitetu zapewnienie, że udział w proteście jest całkowicie dobrowolny i zależny od indywidualnej decyzji. Jeżeli większość lub cały personel przystąpi do działań strajkowych, w kraju dojdzie do odczuwalnego paraliżu komunikacyjnego.
Jak się okazuje, już teraz trwają nieco mniej formalne protesty ze strony załóg konduktorskich i drużyn trakcyjnych. Do Polregio wpływają bowiem masowe zwolnienia lekarskie. Przewoźnik musi wdrażać autobusową komunikację zastępczą aż na 108 trasach. Niektóre połączenia całkowicie odwołał. Dotyczy to m.in. odcinka Toruń Główny – Iława Główna.
Działania ze strony Polregio
Zgodnie z podaną przez rzeczniczkę Polregio informacją, zarząd spółki spodziewał się możliwości ogłoszenia strajku generalnego. Cały czas jednak stara się o środki, które Spółka mogłaby przeznaczyć na wypłatę podwyżek.
Polregio podtrzymuje ponadto swoją propozycję podniesienia wynagrodzenia zasadniczego o 400 złotych z jednorazową gratyfikacją liczącą 500 złotych. Oczekiwana przez Związki Zawodowe kwota 700 złotych jest póki co niemożliwa do osiągnięcia. Roczny koszt takiego premiowania przekroczyłby 120 milionów złotych. W znacznym stopniu mogłoby wpłynąć to na płynność finansową spółki i doprowadziłoby do utraty rentowności.
Ewentualny strajk związany będzie z zablokowaniem transportu pasażerskiego – pociągi zwyczajnie nie wyjadą na tory. Dla Polregio może to być ogromny cios, także finansowy, ponieważ udział spółki w rynku kolejowych przewozów pasażerskich określa się na prawie 27%.