Wywiady

Koleje Małopolskie: od pustego pomieszczenia do nowoczesnego przedsiębiorstwa [WYWIAD]

Tomasz Warchoł, Prezes zarządu Kolei Małopolskich, opowiedział o dziesięciu latach rozwoju Spółki począwszy od zatrudnienia kilkunastu pracowników po doskonale zorganizowane przedsiębiorstwo transportowe zatrudniające 550 pracowników.

Tomasz Warchoł, Prezes zarządu Kolei Małopolskich
Tomasz Warchoł, Prezes zarządu Kolei Małopolskich
Zaczynaliśmy od pustego pomieszczenia i kilkunastu pracowników… tymi słowami zaczyna się relacja z Jubileuszowej Gali z okazji 10-lecia działalności Spółki „Koleje Małopolskie”. Panie Prezesie wypada zapytać jak teraz wyglądają warunki pracy i ilu pracowników zatrudnia Spółka po dekadzie działalności?

Aktualnie spółka zatrudnia ponad 550 pracowników. Dokładamy wszelkich starań, aby warunki pracy naszych pracowników odpowiadały wizerunkowi naszej firmy jako nowoczesnego i dobrze zorganizowanego przedsiębiorstwa transportowego. Po wielu latach starań dysponujemy od ponad roku nowoczesną halą serwisową dla naszego taboru kolejowego. Ponadto eksploatujemy wyłącznie zespoły trakcyjne współczesnej generacji – średnia wieku naszych pojazdów nie przekracza 7 lat. W naszej dywizji autobusowej również mamy do dyspozycji nowoczesne autobusy o wysokim standardzie. Korzystne dla pracowników są także liczne benefity pozapłacowe, w tym dofinansowanie do posiłków dla wszystkich pracowników niezależnie od stanowiska czy liczne kursy i szkolenia, które finansujemy.

Co uznaje Pan za największy sukces Spółki w 10- letniej historii Spółki?

Spółka „Koleje Małopolskie” przez ostatnią dekadę była gwarantem wysokiej jakości transportu publicznego w Małopolsce oferując nowoczesny tabor, wykwalifikowany personel i profesjonalną obsługę pasażera. Dla mnie największym sukcesem jest udana transformacja naszej spółki w przewoźnika multimodalnego. Udało nam się powiązać w ramach jednego przedsiębiorstwa zasoby i procesy obejmujące transport kolejowy i drogowy, co pozwala nam obecnie oferować spójny system transportu publicznego dla mieszkańców województwa małopolskiego.

Najpierw jako wiceprezes, potem Prezes – od kilku lat ma Pan realny wpływ na rozwój Spółki. Co Pana zdaniem decyduje o tym, że Koleje Małopolskie są przewoźnikiem, który potrafi przewieźć ponad 11 milionów pasażerów rocznie?

Rosnąca popularność kolejowych przewozów pasażerskich w całej Polsce jest widoczna od kilku lat. My również jesteśmy Od pustego pomieszczenia DO NOWOCZESNEGO PRZEDSIĘBIORSTWA Tomasz Warchoł, Prezes zarządu Kolei Małopolskich, opowiedział o dziesięciu latach rozwoju Spółki począwszy od zatrudnienia kilkunastu pracowników po doskonale zorganizowane przedsiębiorstwo transportowe zatrudniające 550 pracowników.

W 2023 r. w transporcie kolejowym przewieźliśmy ponad 9,4 mln pasażerów, kolejne 2 mln podróżnych to wynik naszych linii dowozowych. Biorąc pod uwagę, że wciąż jesteśmy stosunkowo niewielkim przewoźnikiem kolejowym pod względem wielkości pracy eksploatacyjnej w porównaniu do innych kolei regionalnych (w 2023 r. nasza praca to 3,3 mln pckm) – nasz udział w rynku pod względem liczby przewiezionych pasażerów jest relatywnie wysoki i wskazuje na efektywność modelu przewozowego, który przyjęliśmy. Również pod względem punktualności odnotowaliśmy bardzo duży postęp – za 2023 r. według statystyk UTK jesteśmy trzecim najbardziej punktualnym przewoźnikiem na sieci PKP PLK SA spośród przewoźników wykonujących przewozy użyteczności publicznej.

Czy widzi Pan jeszcze rezerwy? Gdzie Spółka mogłaby jeszcze zyskać?

Pasażerski transport kolejowy jest wydajny, kiedy wykorzystuje efekt skali realizując przede wszystkim przewozy masowe. Już dzisiaj na naszych najbardziej obciążonych przewozami liniach w godzinach szczytu wyczerpują się nasze możliwości przewozowe w oparciu o pojazdy jednopokładowe, gdzie nawet kursując w zestawieniu dwóch jednostek pięcioczłonowych – maksymalnym przy długości peronów 200 m – obsługujemy na pojedynczych pociągach 600-700 pasażerów. Do sprostania tym wyzwaniom przewozowym potrzebujemy pilnie pozyskać dodatkowe pojazdy. Prowadzimy intensywne działania w tym kierunku po to, aby w perspektywie najbliższych czterech lat zamówić 25 pięcioczłonowych EZT tego samego typu, które pozwolą nam zwiększać częstotliwość kursowania, wprowadzać pociągi przyspieszone i rozszerzać zasięg połączeń w ramach naszego podstawowego produktu – Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej.

Niezorientowani mogą nie wiedzieć, ale jako przewoźnik kolejowy korzystacie również z przewozów autobusowych?

Przewozy autobusowe są dla nas dzisiaj obok przewozów kolejowych drugim równorzędnym filarem działalności naszego przedsiębiorstwa. Mało kto wie, że obecnie uruchamiając 50 linii dowozowych i wykonując pracę na poziomie 7,5 mln wzkm. jesteśmy jednym z największych przewoźników w regionalnym transporcie autobusowym w Polsce, będąc przy tym największym beneficjentem Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych w województwie. Funkcjonujemy w modelu mieszanym, w którym część przewozów zlecamy lokalnym przewoźnikom działającym według przyjętego przez nas standardu jako nasi podwykonawcy, a w coraz większym stopniu realizujemy przewozy również przy wykorzystaniu własnych kierowców i autobusów.

Potwierdzeniem, że autobusy są przez Was traktowane równorzędnie jest uruchomienie infolinii dedykowanej do zgłaszania skomunikowania pociągów Kolei Małopolskich z autobusami Małopolskich Linii Dowozowych. Jaki jest cel tej inicjatywy i kto może skorzystać z takiej opcji?

Doskonalimy procesy operacyjne związane z realizacją podróży w modelu pociąg- autobus. Odpowiednia synchronizacja rozkładów jazdy i zapewnienie pasażerom możliwości skomunikowań to kluczowe czynniki determinujące zainteresowanie pasażerów tą formą komunikacji. Dzisiaj z opcji przesiadkowych korzysta około 25 % pasażerów naszych autobusów. Chcemy żeby ten udział się zwiększał, ale w tym celu musimy stworzyć odpowiedni produkt i zadbać o powtarzalność i bezpieczeństwo realizacji przewozu.

Centrum Obsługi Klienta (COK) Kolei Małopolskich to kolejny przejaw proklienckiego podejścia – poprawa jakości usług, zwiększenie dostępności… Co jeszcze stoi za tą inwestycją?

Wbrew powszechnym trendom na rynku związanym z ograniczaniem dystrybucji za pomocą tradycyjnych kanałów sprzedaży uważam, że odpowiednio wyskalowana sprzedaż stacjonarna ma przyszłość. Chodzi tu nie tylko o zapewnienie możliwości zakupu biletu, ale także o pozyskanie informacji, możliwość załatwienia spraw związanych z reklamacjami czy innymi potrzebami, które nasi pasażerowie zgłaszają oczekując kontaktu i rozmowy z naszym pracownikiem. Temu służy otwarty COK na dworcu w Krakowie Głównym. Przykładem tego typu działań jest również otwarta przez nas w ubiegłym roku kasa biletowa w Oświęcimiu. Na dworcu, na którym po gruntownym remoncie nie było w ogóle kas biletowych. W tej chwili kasa w tym mieście bije rekordy sprzedaży, ale co dla nas szczególnie ważne, jest bardzo dobrze oceniana przez osoby obcojęzyczne, które licznie odwiedzają Oświęcim i coraz częściej wybierają kolej właśnie dzięki kompleksowej usłudze, którą oferujemy. Nasi pasażerowie z innych państw mają zapewnioną pełną informację w języku angielskim, która pozwala zorientować się w zawiłościach naszego systemu przewozowego – to daje poczucie bezpieczeństwa i komfort podróżowania dla ważnej dla nas grupy klientów. Rozwijamy również sprzedaż stacjonarną za pośrednictwem kiosków handlowych czy bibliotek i kawiarni na dworcach, czego przykładem może być dworzec w Skawinie.

Od 1 sierpnia 2023 roku wdrożyliście coś na wzór wspólnego biletu. Czy planujecie wdrożenie kolejnych rozwiązań?

Wprowadzenie dwóch ofert handlowych – Biletu Metropolitalnego oraz Małopolskiego Biletu Zintegrowanego pozwoliło stworzyć produkt, który swoim zasięgiem obejmuje całe województwo, zapewniając pasażerom możliwość korzystania z pociągów regionalnych, naszych autobusów dowozowych oraz systemów komunikacji miejskiej i podmiejskiej. Projekt jest rozwojowy i co ważne wsparty poważnym narzędziem sprzedażowym w postaci sieci ponad 100 automatów stacjonarnych i aplikacji mobilnej w ramach systemu Małopolskiej Karty Aglomeracyjnej. Wyzwaniem na kolejny etap integracji biletów jest honorowanie ofert biletów jednorazowych – tutaj przydatne byłoby ujednolicenie i standaryzacja ulg ustawowych dla różnych systemów transportu publicznego. Mam nadzieję, że zainicjowane w ostatnim czasie prace legislacyjne pozwolą na osiągnięcie warunków dla pełnej integracji systemów biletowych wdrożonych u różnych organizatorów.

Dodaj komentarz