Artur Martyniuk, Prezes Zarządu Polregio Sp. z o.o., opowiedział o działaniach spółki w czasie pandemii, planach na najbliższe miesiące oraz wierze w to, że pasażerowie wrócą na kolej.
Proszę ocenić ostatnie miesiące pod względem przewozów i środków zainwestowanych oraz zaangażowanych w walkę z pandemią?
Wiosenny lockdown spowodował spadek liczby pasażerów, który właściwie odrobiliśmy w wakacje. We wrześniu wraz z ponownym otwarciem szkół ten trend jeszcze się umocnił.
Od października znów notujemy mniejszą liczbę osób korzystającą z naszych usług, co oczywiście ma związek ze spadkiem mobilności społecznej w ogóle, bowiem np. część osób pozostała w trybie pracy zdalnej. Dodatkowe nakłady na środki bezpieczeństwa związane m.in. z zakupem środków do dezynfekcji oraz wdrożeniem ostrzejszego niż dotychczas reżimu sanitarnego zwiększyły bezpieczeństwo podróżnych.
Widoczny jest spadek liczby podróżnych. Jak skłonić pasażerów do powrotu na kolej?
Przede wszystkim badania dowodzą, że ryzyko zakażenia w transporcie szynowym jest minimalne. Według Instytutu Kocha takie ryzyko wynosi 0,2%, a więc jest na granicy błędu statystycznego. Oczywiście kluczowe jest przestrzeganie zasad reżimu sanitarnego, do czego przykładamy szczególną uwagę. Dodatkowo pasażerowie mają możliwość zakupu biletu poprzez naszą bezpłatną aplikację lub stronę internetową. POLREGIO dysponuje rozbudowaną siatką połączeń niemal w całej Polsce. Codziennie na trasy wyjeżdża ok. 1900 pociągów zamawianych przez samorządy wojewódzkie, które zatrzymują się na ponad 1900 stacjach. Zapewniamy transport również w mniejszych miastach i miejscowościach, gdzie często jesteśmy jedną z nielicznych, jeśli nie jedyną, opcją transportu publicznego. W ten sposób POLREGIO skutecznie walczy ze zjawiskiem tzw. wykluczenia transportowego, które według szacunków dotyka nawet 14 mln Polaków.
Przed pandemią kolej notowała świetne wyniki. Czy jest szansa, że wrócimy do wyników sprzed pandemii?
Nasze wyniki po wiosennym lockdownie pokazują, że to pytanie nie „czy”, ale „kiedy” to będzie możliwe. Sądzę, że taka perspektywa jest możliwa jeszcze w 2021 r. Już teraz przygotowujemy się na powrót do sytuacji sprzed pandemii. Podpisujemy umowy wieloletnie z kolejnymi samorządami wojewódzkimi na obsługę połączeń i planujemy inwestycje w tabor oraz zaplecze techniczne, co pozwoli nam w przyszłości świadczyć usługi na jeszcze wyższym poziomie przy jednoczesnym zachowaniu niezależności, jeśli chodzi o serwis i utrzymanie naszych pociągów.
Czy planujecie nową ofertę przewozową lub handlową w najbliższych
miesiącach tak, aby powrót pasażerów był realny?
Cały czas dostosowujemy naszą ofertę do obecnych i przyszłych realiów rynkowych oraz wymogów pasażerów. Obecnie mamy bardzo bogatą ofertę – bilety jednorazowe, okresowe, w tym turystyczne. Prowadzimy rozmowy z naszym właścicielem – Agencją Rozwoju Przemysłu i samorządami województw, których celem jest również rozszerzenie naszej oferty, a także wprowadzenie nowych możliwości – np. wygodnych przesiadek na połączenia autobusowe. W tym kontekście POLREGIO z zainteresowaniem przygląda się też programowi Kolej+, który ma uzupełnić sieć kolejową o połączenia z miejscowościami o liczbie mieszkańców powyżej 10 tys., które nie posiadają obecnie połączeń z miastami wojewódzkimi albo te połączenia mają duży potencjał do modernizacji. Mówimy tutaj również o przebudowie peronów czy całych przystanków na potrzeby ruchu pasażerskiego. Samorządy będą korzystać z tego programu, gdyż oferuje on aż 85% dofinansowania, a jednocześnie te inwestycje obejmują trasy, które jako POLREGIO możemy w przyszłości obsługiwać. Przykładowo samorząd województwa lubelskiego planuje m.in. wybudować linię kolejową Szastarka-Janów Lubelski-Biłgoraj czy zelektryfikować linię kolejową numer 30 Łuków-Lublin. To doskonale wpisuje się w naszą misję walki z wykluczeniem komunikacyjnym, które według szacunków dotyka aż 14 mln Polaków.