Ugo Caselli, prezes Tack System S.r.I., opowiedział Raportowi Kolejowemu o nowoczesnych rozwiązaniach technologicznych dla kolejnictwa, właściwościach foli, ich zastosowaniu.
Raport Kolejowy: Panie Prezesie, proszę w kilku słowach opowiedzieć o Państwa firmie? Kiedy powstaliście? Czym się dokładnie zajmujecie?
Ugo Caselli: Dzień dobry Państwu, jest mi bardzo miło, że dzięki Raportowi Kolejowemu możemy zaprezentować nasze przedsiębiorstwo szerszemu gronu specjalistów w Polsce. Firma Tack System powstała ponad 30 lat temu, kiedy w kolejnictwie narodził się problem graffiti. W latach 80. nie produkowano jeszcze farb antygraffiti i żadne środki chemiczne nie były w stanie usunąć graffiti z pojazdów, wiec pociągi wyglądały fatalnie. Wtedy właśnie założyciel naszej firmy wpadł na pomysł oklejania pociągów. Wraz z producentami folii samoprzylepnych stworzył specjalną 5-warstwową powłokę, która świetnie zdała egzamin i w bardzo szybkim czasie zastąpiła tradycyjną metodę malowania pojazdów.
RK: W czym folie są lepsze od farb? I dlaczego właśnie folie produkowane przez Tack System? Innymi słowy – czym się wyróżniacie na rynku?
UC: Folia to doskonała, posiadająca wiele zalet alternatywa dla farby. Nie chodzi tu tylko o stosunek jakości do ceny. Mam na myśli szereg zalet, które sprawiają, że technologia oklejania wydaje się wręcz stworzona dla kolejnictwa. Dzięki technologii oklejania znacznie skraca się czas przestoju pojazdu, nie ma żadnych nakładów początkowych związanych np. z zakupem kabiny lakierniczej, folie mogą być aplikowane bezpośrednio na hali utrzymania, wystarczy, że jest ona czysta i dobrze oświetlona. Oklejanie to technologia przyjazna dla środowiska, podczas jej aplikacji nie wydzielają się żadne toksyczne opary, jedynym odpadkiem jest papier zabezpieczający folię, który ściągamy przed jej nałożeniem. W wypadku foli nie występuje atmosfera szkodliwa dla pracowników i nie ma LZO, tak więc z ekologicznego punktu widzenia to technologia idealna, a w dodatku obniżająca zużycie LZO w zakładzie.
Dlaczego Tack System? Ponieważ nasza firma jest liderem na rynku i dzięki ponad 30-letniemu doświadczeniu możemy sprostać wymaganiom każdego klienta. Zajmujemy się nie tylko oklejaniem – nasza główna działalność to projektowanie schematów aplikacji na podstawie barw klienta oraz przygotowywanie zestawów odpowiednio wyciętych folii. Nasze projekty są tworzone tak, aby zmniejszyć do minimum ścinki folii, co wpływa na optymalizację kosztów. Poza tym używane przez nas folie posiadają wszystkie niezbędne dopuszczenia i certyfikaty dla kolejnictwa (m.in. EN 45545).
RK: Wywodzicie się z Włoch. Wasz klimat jest zupełnie inny od naszego. Czy Wasze folie poradzą sobie z ciężkimi warunkami pogodowymi w Polsce?
UC: Oczywiście, że sobie poradzą. To prawda, że u nas jest cieplej, ale nasza folia doskonale zdaje egzamin również w chłodnych i deszczowych klimatach. Każdy, kto ma do czynienia z elementami drukowanymi wie, że właśnie intensywne słonce jest największym problemem dla folii, nie zaś mróz czy deszcz. Jako ciekawostkę dodam, że z sukcesami sprzedajemy folie o właściwościach antyglonowych, które są aplikowane na zewnętrzne części łodzi podwodnych. Nasza folia wytrzymuje bezproblemowo zarówno w temperaturach minusowych, jak również w upałach, a wilgoć i deszcz nie są jej straszne. Właściwości foli zostały przetestowane w stosownych laboratoriach, które potwierdziły jej wytrzymałość nawet w bardzo rygorystycznych warunkach użytkowania. Myślę, że najlepszą rekomendacją dla warunków klimatycznych w Polsce jest obejrzenie kilkuletniego już efektu na pociągach Pendolino.