Czech Railways oraz spółka zależna ČD Cargo utworzyły własny fundusz ubezpieczeniowy. W ten sposób wspierać chcą pracowników kolei, którzy w trakcie pełnionych obowiązków doznali uszczerbku na zdrowiu lub dla tych, którzy popadli w kłopoty finansowe. Jak podkreślają przedstawiciele czeskiego przewoźnika, projekt przygotowywany był od miesięcy, nie jest więc bezpośrednią odpowiedzią na ubiegłotygodniowe wypadki.
Pieniądze, które wypłacane będą z funduszu, przeznaczone zostaną dla pracowników oraz ich rodzin, borykających się w trakcie zatrudnienia z problemami z powodu poważnych chorób, obrażeń lub innych okoliczności.
– Czeskie Koleje zatrudniają ponad 23 tys. osób – mówi prezes zarządu Václav Nebeský. Praca na kolei jest wymagająca, a w niektórych przypadkach także ryzykowana. W związku z tym uzgodniliśmy z prezesem zarządu ČD Cargo, Ivanem Bednárikiem, że jako dwaj najwięksi czescy przewoźnicy kolejowi, ustanowimy fundusz pieniężny i umożliwimy korzystanie z niego wszystkim pracownikom naszych spółek.
Zgodnie z pierwszymi ustaleniami, podstawą funduszu będą depozyty firm założycielskich. Później kolejne spółki będą mogły wnieść do niego swój wkład finansowy. O podziale składek decydować będzie 5-osobowa rada dyrektora funduszu, przy współpracy z przedstawicielami spółek.
Z inicjatywy pracowników Kolei Czeskich, uruchomione zostało konto, na które wpłacać można pieniądze dla kolejarzy poszkodowanych w wyniku ubiegłotygodniowego wypadku na linii kolejowej między Pernink a Karlowymi Warami.