Pandemia koronawirusa odcisnęła piętno nie tylko w przewozach pasażerskich i towarowych. Skutki COVID-19 i spadek frekwencji odczuły także turystyczne kolejki wąskotorowe. W 2020 r. przewiozły one o 38,4 proc. pasażerów mniej niż rok wcześniej.
Największą popularnością cieszyła się Bieszczadzka Kolejka Leśna. Jednak liczba osób z niej korzystających, w porównaniu z 2019 r. spadła o 13 proc. Podobnie Nadmorska Kolej Wąskotorowa, która odnotowała w 2020 r. o 40 proc, mniej pasażerów niż w 2019 r.
W Polsce istnieje 29 wydzielonych czynnych linii wąskotorowych, o łącznej długości 420,3 km. W roku 2020 funkcjonowało ich 25.
W raporcie opublikowanym przez Urząd Transportu Kolejowego, stworzonym na podstawie danych uzyskanych od 23 operatorów kolei wąskotorowych wynika, że mimo rosnącego na przestrzeni lat zainteresowania usługami kolei wąskotorowych, w 2020 r. przewiozły one 564,6 tys. pasażerów, czyli o 352,3 tys. mniej (38,4 proc.) w porównaniu z 2019 r.
W Polsce funkcjonowanie kolei wąskotorowych jest typowo sezonowe. Większość kursuje w weekendy między majem a październikiem, a w lipcu i sierpniu jeżdżą codziennie. W pierwszym kwartale 2020 r. przewozy pasażerskie były realizowane sporadycznie. W kwietniu koleje wąskotorowe całkowicie wstrzymały funkcjonowanie. Od maja, wraz z łagodzeniem obostrzeń wąskotorówki sukcesywnie uruchamiały przewozy. Jednak niektóre nie wykonały żadnych usług przewozowych w ciągu całego 2020 r. Były to Starachowicka Kolej Wąskotorowa, Wyrzyska Kolej Powiatowa, Rogowska Kolej Wąskotorowa, Nadwiślańska Kolej Wąskotorowa oraz Przeworska Kolej Wąskotorowa.
W 2020 r. największą liczbę przewiezionych pasażerów (137 tys.) odnotowała jedna z największych atrakcji turystycznych Bieszczadów – Bieszczadzka Kolejka Leśna. W porównaniu z 2019 r. słynna „bieszczadzka ciuchcia” przewiozła o 20,1 tys. (13%) pasażerów mniej. Drugi wynik pod względem liczby przewiezionych osób (103,5 tys.) przypadł ubiegłorocznemu liderowi – Nadmorskiej Kolei Wąskotorowej w województwie zachodniopomorskim. W porównaniu z 2019 r. kolejka przewiozła o 70,3 tys. pasażerów mniej (40%).
Wynik powyżej 50 tys. pasażerów w 2020 r. uzyskały Kolejka Parkowa Maltanka w Poznaniu (73,5 tys.) i Żuławska Kolej Dojazdowa (64, 8 tys.). Spadki w przewozach w porównaniu z 2019 r. wyniosły odpowiednio o 64,6 tys. (47%) i 9,4 tys. (13%) pasażerów mniej.
Nie wszystkie kolejki wąskotorowe odnotowały w 2020 r. spadki. Pleszewska Kolej Dojazdowa (woj. wielkopolskie) przewiozła 7,1 tys. pasażerów, co daje wynik o 6,3 tys. więcej niż w roku 2019. Kursująca z Pleszewa (stacja Pleszew Miasto) do wsi Kowalew (stacja Pleszew Wąskotorowy) kolejka jest jedyną w Polsce wąskotorówką, która wykonuje przewozy przez cały rok.
W przypadku Kaliskiej Kolei Dojazdowej liczba przewiezionych pasażerów w 2020 r. wyniosła 5,1 tys., co oznacza, że kolejka obsłużyła o ponad 2,8 tys. osób więcej (123%) w porównaniu z 2019 r.
Pandemia COVID-19 nie była jedynym wyzwaniem, z którym musiała zmierzyć się Przeworska Kolej Wąskotorowa. W czerwcu 2020 r. w wyniku gwałtownych burz i powodzi zniszczeniu uległ odcinek trasy i przęsło mostu na trasie Przeworsk – Dynów, przez co ruch na linii został zawieszony. Udało się jednak uzyskać środki na remont trasy, dzięki czemu w czerwcu 2021 r. przeworska kolejka wznowiła kursowanie. W najbliższym czasie planowana jest również rewitalizacja tej linii. W marcu 2021 r. podpisana została umowa pomiędzy Zarządem Województwa Podkarpackiego a Powiatem Przeworskim. Projekt realizowany będzie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2014 – 2020, osi priorytetowej V Infrastruktura komunikacyjna. Jak zaznaczają władze regionu, inwestycja przyczyni się do rozwoju turystycznego województwa.
– Koleje wąskotorowe to nie tylko atrakcja dla miłośników kolejnictwa. Podróż wąskotorówką to ciekawa alternatywa spędzenia wolnego czasu, obcowania z naturą czy zwiedzenia ciekawych zakątków naszego kraju. – przekonuje dr inż. Ignacy Góra, Prezes Urzędu Transportu Kolejowego. „W obliczu pandemii koleje wąskotorowe stanęły przed poważnym wyzwaniem. Dane z rynku pokazują, że pomimo trudnej sytuacji wszystkie kolejki wąskotorowe w kraju przetrwały ten trudny okres i odbudowują się, wykorzystując wzrost popularności turystyki krajowej i możliwości jakie powstały po wprowadzeniu ograniczeń podróżowania po świecie . Nie ulega wątpliwości, że potencjał kolejek wąskotorowych w Polsce jest duży i przy odpowiednim wsparciu samorządów i lokalnych instytucji będą stanowić one doskonale uzupełnienie istniejącej oferty usług turystycznych swojego regionu – dodaje Prezes UTK.