Jak widać na filmie, przejazd dla kierowców nie jest najłatwiejszy z uwagi na bliską lokalizację wiaduktu. Naszą tezę potwierdza także dolnośląski ośrodek.
– Wyjeżdża się z tunelu wprost na przejazd kolejowy – brak jest stopu lub innych ograniczeń – informują nas przedstawiciele DORD. – Do zatrzymania pojazdu doszło na granicy skrajni torów, szlaban opuszczał się na kabinę i istniało ryzyko obecności w tej skrajni. Decyzja egzaminatora nakazująca jazdę była prawidłowa. Lepiej zjechać, niż narazić na niebezpieczną sytuacje i podróżnych i zdającego.
Jak się dowiedzieliśmy, po przejeździe egzaminator zatrzymał pojazd i poinformował służby o zdarzeniu.
Rok 2018 – tragedia z udziałem “egzaminu”
W roku 2018 w Szaflarach (woj. małopolskie) samochód egzaminacyjny utknął na torach tuż przed pędzącym pociągiem. Egzaminator wówczas opuścił pojazd, zostawiając w nim 18-letnią kursantkę. Kobieta została poważnie ranna, zmarła kilka dni później w szpitalu.
Tragedia na przejeździe kolejowym w Szaflarach. Egzaminator skazany
Tragedia w Nowej Suchej
Pod koniec listopada 2024 r. w Nowej Suchej doszło do zderzenia samochodu ciężarowego z pociągiem PKP Intercity. Kierowca utknął bowiem między zamkniętymi szlabanami. Zamiast je wyłamać, zdecydował się wysiąść z kabiny i ostrzegać maszynistę o przeszkodzie.
Doprowadził do zderzenia, w którym rannych zostało troje pasażerów. Straty oszacowano na 12 mln zł.
Więcej o sprawie pisaliśmy tu: