RK: Powiedział Pan, że spółka planuje kolejne inwestycje.
MCh: Tak. Na przełomie trzeciego i czwartego kwartału bieżącego roku uruchomimy procedurę wyłaniania inwestorów dla kolejnych siedmiu projektów: w Bielsku-Białej, Elblągu, Kole, Koszalinie, Kutnie, Oleśnicy oraz Skarżysku-Kamiennej. We wszystkich planujemy funkcję handlową. Uzyskaliśmy również zgodę na realizację dwunastu nowych projektów – trwają teraz analizy i mam nadzieję, że niedługo będziemy gotowi do uruchomienia tych postępowań.
RK: Proszę opowiedzieć nam więcej o warsztatach urbanistyczno-planistycznych w Gnieźnie. Dlaczego ta lokalizacja?
MCh: W Gnieźnie dysponujemy terenem w samym centrum miasta o wielkości 25ha. To bardzo duży obszar, dla którego nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Bez tego dokumentu nie mieliśmy szans na uruchomienie projektu w tej lokalizacji. Warsztaty pozwolą nam wypracować koncepcję, na podstawie której najpierw zostanie przygotowany wniosek do zmiany Studium oraz następnie do uchwalenia MPZP na tym obszarze. W nasze działania angażują się władze Gniezna. Dowodem na to jest fakt, że z końcem kwietnia Rada Miasta podjęła uchwałę dotyczącą przystąpienia do sporządzenia zmiany Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru.
RK: Na czym mają polegać te warsztaty? Dlaczego właśnie taka forma?
MCh: Warsztaty urbanistyczno-planistyczne w Gnieźnie realizujemy w formule charrette, przy współpracy z zewnętrzną firmą specjalizującą się w takich działaniach. Formuła ta zakłada wspólne wypracowanie rozwiązań przez wszystkich interesariuszy. Dzięki temu udaje się stworzyć koncepcję godzącą lokalne uwarunkowania, oczekiwania właściciela terenu, czyli w tym wypadku PKP S.A., a także oczekiwania lokalnych władz, społeczności i biznesu. Tylko w ten sposób może powstać atrakcyjna, przyciągająca ludzi tkanka miejsca.
RK: Czy zamierzają Państwo organizować takie warsztaty również w innych lokalizacjach?
MCh: Gniezno jest pierwszą lokalizacją, w której zdecydowaliśmy się na realizację warsztatów urbanistyczno- planistycznych. Mamy jednak dostęp do dużych terenów kolejowych również w innych miastach. Chcielibyśmy, żeby tego typu działania stały się standardem tam, gdzie brak jest MPZP. Zależy nam, aby takie obszary zagospodarować w sposób przemyślany.
RK: Czy prywatni inwestorzy są zainteresowani współpracą z Xcity?
MCh: Obserwujemy duże zainteresowanie naszymi projektami. Inwestorzy dostrzegają zalety współpracy z nami – możliwość realizacji projektów w atrakcyjnych lokalizacjach i brak konieczności płacenia za grunt na początku procesu inwestycyjnego. Średnio każdym projektem zainteresowanych jest kilkanaście podmiotów. W zależności od projektu otrzymujemy od pięciu do dziesięciu ofert i z nich wybieramy współinwestora.
RK: Na jakich zasadach przebiega taka współpraca?
MCh: Projekty realizujemy w formule joint venture, wspólnie ze współinwestorami. PKP S.A. za pośrednictwem Xcity Investment wnosi grunt do spółki projektowej, a wybrany partner odpowiada za realizację inwestycji. Zadaniem Xcity Investment jest między innymi nadzór nad realizacją wynegocjowanej przez nas Umowy Inwestycyjnej, koordynacja prac na styku ze spółkami z grupy PKP czy władzami lokalnymi.