Węgierski terminal kolejowy o nazwie Adria Port zostanie postawiony w miejscowości Triest we Włoszech. Inwestycja została wyceniona na 200 milionów euro. Pewną część – a dokładnie kwotę 45 milionów euro wypłaci na ten cel włoski rząd, w oparciu o przyjęty krajowy plan naprawczy.
Nowoczesny obiekt połączy oba państwa, a samym Węgrom zapewni wygodny dostęp do portu morskiego. Dotychczas wykorzystywany jest punkt w słoweńskim mieście Koper. To zresztą tam, pierwotnie, miał powstać węgierski terminal kolejowy. Władze Triestu zdołały jednak pozyskać dofinansowanie wcześniej, czym przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę. Inwestycja zostanie ukończona w przeciągu nadchodzących dwóch lat.
Lokalizacja terminalu
Terminal przeznaczony do importu i eksportu towarów przez Węgry zostanie wybudowany na terenie dawnej rafinerii Aquila. Zakończyła ona działalność jeszcze w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Teren po tym obiekcie ma powierzchnię 34 hektarów, a kończące go nabrzeże zostanie zrewitalizowane na długości 650 metrów.
W odległości zaledwie 10 kilometrów od lokalizacji terminalu znajduje się stacja kolejowa Aquilinia, która w ramach inwestycji również poddana zostanie przebudowie i niezbędnym pracom remontowym, by dostosować ją do wymogów infrastruktury portowej. Na jej terenie zamontowane zostaną cztery torowiska, po których będą bezkolizyjnie poruszały się pociągi typu cargo (o długości sięgającej nawet do 750 metrów), przewożące kontenery oraz naczepy towarowe.
Już teraz funkcjonujące połączenia kolejowe z nabrzeża w kierunku Europy wzmocniły wymianę handlową między Włochami i Węgrami. Na istniejącej linii pomiędzy Triestem i Budapesztem kursuje nawet do ośmiu pociągów na dzień.
Długa historia dużego projektu
Pierwsze wzmianki dotyczące zakupu gruntów oraz budowy obiektu stricte związanego z transportem kolejowym pojawiły się już w połowie 2019 roku. Wówczas węgierski rząd zaczął wyraźnie sugerować, że jest zainteresowany tego rodzaju inwestycją. Obecnie na Węgrzech dominuje pogląd, że terminal stanie się strategicznym punktem rozwojowym kraju. Gospodarka bowiem w znacznej mierze skupia się na eksportowaniu swoich dóbr, przy braku dostępu do morza pozostaje to kwestią znacznie utrudnioną. Nowy terminal w Trieście, czyli w bliskim sąsiedztwie węgierskiej granicy powinien ten problem rozwiązać. Docelowo przez obiekt mogą przechodzić nawet dwa miliony ton ładunków rocznie. Przekłada się to na liczbę powyżej 75 tysięcy standardowych kontenerów.
Pomimo znacznych kosztów związanych z dostosowaniem terenów po rafinerii do budowy infrastruktury portowej i kolejowej, powstanie terminalu wydaje się być jak najbardziej zasadne. Węgry będą korzystały z punktu w Trieście na zasadzie wolnego portu. Pozwoli to przewoźnikom towarów importowanych na stosowanie ulg odnośnie do podatku VAT i opłat akcyzowych. Ponadto – do czasowego zawieszenia opłat celnych. Pojawiają się ponadto sugestie, by w proces powstawania terminalu kolejowego zaangażowała się cała Grupa Wyszehradzka. Póki co są to jednak słowa bez pokrycia w konkretnych działaniach.