RK: Kolejnym istotnym tematem jest Wspólny Bilet. Wspomniał Pan, że w zasadzie głównym zainteresowanym jego wdrożeniem powinny być PKP Intercity. Dlaczego i jak Pan widzi współpracę z nimi?
WW: Wprowadzenie Wspólnego Biletu, w tym taryfy degresywnej, ma na celu poprawę konkurencyjności transportu kolejowego w Polsce poprzez obniżenie dla podróżnych kosztów podróży realizowanych pociągami kilku przewoźników. Taryfa będzie miała zastosowanie w przypadku przejazdu pociągami przynajmniej dwóch przewoźników. Dodatkowo będzie wprowadzała ujednolicenie zasady terminów ważności biletów, warunku przewozu rowerów, bagażu i zwierząt, zwrotu należności za niewykorzystane bilety, zasady rozpatrywania reklamacji itd. Zaprojektowane rozwiązanie, docelowo jest przewidziane do sprzedaży we wszystkich kanałach dystrybucji i opierać się będzie na zastosowaniu systemu planowania podróży, który zaproponuje pasażerowi optymalne połączenie. Pozwolę sobie w tym miejscu na konkluzję, iż beneficjentem tego projektu będą wszyscy jego uczestnicy i przede wszystkim Pasażer.
RK: Podczas konferencji Koleje Regionalne i Aglomeracyjne przystąpiliście do programu Dostępność PLUS. Taki ruch powinien być chyba naturalny dla każdej instytucji?
WW: Przystąpienie do programu Dostępność Plus powinno być, w mojej ocenie, naturalne dla większości instytucji, czy podmiotów gospodarczych.
Celem Programu Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju, jest podniesienie jakości życia i zapewnienie niezależności wszystkich obywateli, w tym osób starszych i osób z trwałymi lub czasowymi ograniczeniami. Służyć temu ma poprawa dostępności przestrzeni publicznej, produktów i usług w aspekcie architektonicznym, informacyjnym i komunikacyjnym.
Bezpośredni wymiar Programu to bieżące i planowane inwestycje (budowlane, transportowe, technologiczne) polegające na modernizacji/ poprawie istniejącej infrastruktury, przestrzeni, środków transportu, stron internetowych, czy usług. Celem jest ich dostosowanie do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, np. poprzez dodawanie funkcji komunikacyjnych w autobusach, likwidację progów i schodów w budynkach, poprawę jakości usług – obsługo, komunikacji, zakupów itp. dla osób z ograniczeniami percepcji. Na żadnym etapie tego łańcuch transportowego nie powinno być ogniwa, które spowoduje swoiste wykluczenie osób niepełnosprawnych, a na pewno takim ogniwem nie zamierza być Spółka Koleje Wielkopolskie.
RK: Koleje Wielkopolskie angażują się w szereg pomysłów marketingowych. Przykładem Koleje Wolności czy wsparcie inicjatywy „Naszą koleją w przyszłość”. To chyba dobra droga na dotarcie do potencjalnych pasażerów lub przyszłych pracowników?
WW: Po pierwsze, staramy się zawsze pamiętać o naszych korzeniach, korzeniach Polskości, kolejnictwa i historii. Tym bardziej, iż 100 Rocznica Odzyskania Niepodległości skłania ku temu i wręcz zobowiązuje. Nasze tradycje kultywowane są niemal od początku istnienia Spółki. Warto tu przypomnieć choćby coroczną inscenizację przyjazdu Ignacego Jana Paderewskiego do Poznania, prowadzenie regularnych przejazdów trakcją parową we współpracy z Parowozownią Wolsztyn, w tym również pociągi okazjonalne, jak Blues Express.
Aktywizujemy naszą działalność także na innych polach, jak współpraca z Zespołem Szkół Komunikacji w Poznaniu, obejmująca patronat nad konkretną klasą, organizację praktyk – i w efekcie końcowym pozyskanie przez Spółkę wykwalifikowanych pracowników. Ale też uczestniczymy w prezentacjach dotyczących kolei, realizowanych u najmłodszych milusińskich – w przedszkolach, czy szkołach, widowiskach plenerowych, festynach itd. Chcielibyśmy z Kolei Wielkopolskich stworzyć i ugruntować prawdziwą markę, markę solidności i rzetelności, po prostu markę wielkopolską.
Rozmawiał RK