Gwałtowne hamowanie zaniepokoiło pasażerów, którzy w niedzielny wieczór podróżowali pociągami relacji Wrocław Główny – Kraków Główny i Przemyśl Główny – Wrocław Główny. Oba składy zmierzały w swoją stronę po jednym torze.
Do groźnego zdarzenia na torach na stacji Zabierzów doszło w niedzielę, 26 czerwca, około godz. 19.50. Dwa pociągi pasażerskie znalazły się na jednym torze. Na szczęście w porę zadziałały systemy ostrzegania i oba pociągi zatrzymały się w bezpiecznej odległości.
Jak wynika z pierwszych informacji, maszynista pociągu osobowego relacji Wrocław Główny – Kraków Główny nie zatrzymał się przed semaforem wskazującym sygnał „stój”. Potwierdza to Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych SA, cytowany przez TVN24. Chwilę później maszynista zatrzymał skład. Dyżurna ruchu zareagowała i zatrzymała pociąg relacji Przemyśl Główny – Wrocław Główny, który znajdował się na tym samym torze – naprzeciwko.
Okoliczności zdarzenia wyjaśni teraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych. Służby wstrzymały ruch kolejowy na około 2 godziny. Krótko przed 22.00 ruch został przywrócony.
To nie pierwszy taki przypadek na polskich torach. Do podobnego incydentu doszło bowiem 19 sierpnia 2021 r.. Dwa pociągi PKP Intercity „Żuławy” relacji Olsztyn – Szczecin oraz „Gryf” relacji Szczecin – Olsztyn znalazły się na jednym torze. Prokuratura Okręgowa w Koszalinie postawiła zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy kolejowej dwóm dyżurnym ruchu, którzy pełnili w ten dzień służbę.
Dwa pociągi na jednym torze. Dyżurni ruchu z prokuratorskimi zarzutami