Z okazji 15 lat istnienia prezes Urzędu Transportu Kolejowego, Ignacy Góra, opowiedział o pracy urzędu, pracownikach oraz przedstawił swoją wizję przyszłości kolei.
Raport Kolejowy: Panie Prezesie, minęło 15 lat od momentu powołania do życia Urzędu Transportu Kolejowego. Jak przez ten czas zmienił się UTK?
Ignacy Góra: Istotnym momentem dla rozwoju transportu kolejowego w Polsce było przystąpienie Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej. Potrzeba dostosowania przepisów krajowych do prawodawstwa Wspólnoty była podstawą do podjęcia działań legislacyjnych w zakresie regulacji transportu kolejowego. Efektem było wprowadzenie w 2003 r. ustawy o transporcie kolejowym, na mocy której powołany został nowy organ – Prezes Urzędu Transportu Kolejowego.
Zgodnie z przyjętymi przepisami właściwość Prezesa Urzędu Transportu Kolejowego, jako centralnego organu administracji rządowej, skupiała się na regulacji transportu kolejowego, licencjonowaniu transportu kolejowego, nadzorze technicznym nad eksploatacją i utrzymaniem linii kolejowych oraz pojazdów kolejowych, a także bezpieczeństwie ruchu kolejowego. Ponadto jako organ wyspecjalizowany Prezes UTK otrzymał kompetencję do sprawowania nadzoru nad wyrobami wprowadzonymi do stosowania w kolejnictwie.
Jedną z ważniejszych zmian ustawy o transporcie kolejowym była nowelizacja z 2016 r. Miała ona na celu m.in. dostosowanie krajowego porządku prawnego w zakresie transportu kolejowego do zmian wynikających z dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie utworzenia jednolitego obszaru kolejowego oraz do przepisów wykonawczych.
RK: Zmienia się UTK, zmienił się rynek. Jak Pan ocenia kierunki w którym zmiany rynkowe podążają, szczególnie w zakresie bezpieczeństwa?
IG: Podejście rynku do spraw bezpieczeństwa zmienia się w sposób widoczny. Ewoluuje postrzeganie kwestii bezpieczeństwa przez zarządy i przede wszystkim pracowników kolei. Wystarczy przyjrzeć się malejącemu trendowi miernika wypadków. Wskaźnik ten to odniesienie liczby wypadków do wykonanej pracy eksploatacyjnej. W latach 2008-2011 był na poziomie około 4, obecnie 2,5. Czyli wyraźnie widać spadek wypadkowości na kolei.
W 2016 roku zainicjowałem projekt Deklaracji Kultury Bezpieczeństwa w Transporcie Kolejowym. Do deklaracji przystąpiło prawie 180 sygnatariuszy. Świadczy to o traktowaniu kwestii bezpieczeństwa jako nadrzędnego dobra i jest impulsem do kreowania nieszablonowych rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa. O dzisiejszych uczestnikach rynku kolejowego w Polsce śmiało można powiedzieć, że są to świadomi, doświadczeni i dojrzali partnerzy, dla których bezpieczeństwo jest wartością najważniejszą. Jest to o tyle istotne, że dzięki wspólnemu wysiłkowi możemy kreować bezpieczne i konkurencyjne warunki świadczenia usług transportu kolejowego. Jako Urząd otwarty ciągle poszerzamy zasięg i zakres współpracy.
RK: Filozofia UTK opiera się na nowoczesności oraz otwartości. Te fundamenty są chyba istotne w podejściu do branży oraz w znaczący sposób ułatwiają współpracę?
IG: Wizją UTK jest tworzenie nowoczesnego i otwartego urzędu dbającego o wysokie standardy wykonywania usług na rynku transportu kolejowego. I te zasady wprowadzamy w życie. Nie tylko zmianie uległa filozofia prowadzonych działań nadzorczych. Obecnie skłaniamy się do wskazywania i eliminowania nieprawidłowości, a zdecydowane działania sankcyjne podejmujemy wyłącznie, gdy zagrożone jest bezpieczeństwo.
Duży nacisk kładziemy też na współpracę z rynkiem. Organizujemy bezpłatne warsztaty w ramach Akademii UTK, spotykamy się z rynkiem w ramach „Piątków z UTK” i drzwi otwartych. Staramy się być urzędem odpowiedzialnym społecznie. Pierwsi w administracji rządowej opublikowaliśmy raport CSR.
Nowoczesność w UTK to nie jest puste słowo. Rynek z pewnością docenił chociażby aplikację SOLM, która umożliwiała bezproblemowe i szybkie złożenie wniosków o wydanie licencji maszynisty. W ramach budowy nowoczesnego urzędu tworzymy obecnie np. system Kolejowe e-bezpieczeństwo. Pozwoli on na monitorowanie stanu bezpieczeństwa i podejmowanie działań wyprzedzających aby eliminować pojawiające się ryzyka i zagrożenia.