Wywiady

Rozwój i zaufanie

RK: Czy może Pan coś więcej powiedzieć o tych profitach i konkretnych korzyściach?

AP: Jest ich sporo. Generalnie można je podzielić na te policzalne i niepoliczalne. Policzalne, to wszelkie zniżki i rabaty na to co oferuje Izba. Od reklam w Raporcie Kolejowym, poprzez udział w misjach, konferencjach czy targach, tak jak teraz w InnoTransie w Berlinie. Rabaty są znaczące, od dziesięciu do nawet stu procent za niektóre usługi. Sporo przedsięwzięć jest też całkowicie bezpłatnych dla Członków Izby, chociażby wspomniane wcześniej szkolenia, czy warsztaty. Bezpłatnie zamieszczamy też informację o wszystkich firmach w naszym Katalogu Firm, czy piszemy o Członkach Izby w Raporcie Kolejowym. Organizujemy nieodpłatne imprezy integracyjne takie jak spływ kajakowy, wieczór w Kolibie podczas targów Trako, wspólne spotkanie polskich firm podczas InnoTrans w Berlinie czy spotkanie opłatkowe na przykład w UTK. Jest też sporo korzyści niepoliczalnych: wszystko to co wiąże się z dużą i znaczącą grupą przedsiębiorców, jaka tworzy Izbę. Prestiż, wzajemna współpraca, kontakty personalne, wymiana informacji a bardzo często nawiązane kontakty i współpraca. Korzyści jest sporo.

RK: Jak ocenia Pan aktualną sytuację na rynku i w tym kontekście przyszłość Izby?

AP: Sytuacja na rynku jest bardzo niestandardowa. Kolej ma wciąż olbrzymie potrzeby i są pieniądze na ich zaspokojenie. Pojawia się bardzo dużo nowych przetargów. Inwestycje infrastrukturalne, olbrzymie zapotrzebowanie na tabor zarówno nowy jak i modernizowany, materializujący się CPK. Problem widzę w tym, że firmy operujące na polskim rynku, realizują jeszcze umowy podpisywane rok, dwa, trzy lata temu. Rosnące ceny materiałów i znaczący wzrost kosztów pracy powodują spadek rentowności wcześniej podpisywanych kontraktów, a pojawiają się nowe. Dochodzi do tego brak rąk do pracy, niedobór wysokiej klasy fachowców i kulejące szkolnictwo zawodowe. Zagrożeniem jest też fakt, że po latach doskonałej koniunktury, „górki inwestycyjnej”, trend zacznie się zmieniać i rozgrzany potencjał trzeba będzie zagospodarować. I tu widzę rolę dla Izby. Będziemy kultywować nasze dotychczasowe aktywności, ale już teraz myślimy o konieczności kształcenia nowych fachowców kolejowych i możliwościach wykorzystania doświadczeń i potencjału polskich firm poza granicami kraju, w przyszłości. W Tym kontekście chcemy rozszerzyć ofertę Izby w zakresie misji gospodarczych i wspólnych stoisk na targach zagranicznych. Zdecydowanie będziemy rozwijać również działalność ekspercka i szkoleniową. Chcemy również wykorzystać zapisy dotyczące kolei wynikające z Programu Luxtorpeda, a także przekonać do inwestowania w branże kolejową Polski Fundusz Rozwoju. Rozważamy też szersze wykorzystanie możliwości jakie daje nam Ustawa o izbach gospodarczych, ale nie chciałbym jeszcze zdradzać szczegółów.

RK: Czego powinniśmy życzyć Izbie?

AP: Dalszego rozwoju. Chciałbym, aby Izba była reprezentantem coraz szerszego kręgu przedsiębiorców kolejowych. Chciałbym aby zwiększały się jej możliwości i kompetencje. Aby zrzeszała coraz więcej podmiotów i mogła szczycić się coraz większą liczbą aktywności na wysokim poziomie.

Dodaj komentarz