RK: Interesujące, a co z tego będzie miał operator kolejowy lub przedsiębiorstwo komunikacji miejskiej?
EW: Operatorzy kolejowi w Polsce, jak i w Europie, stawiają na sprawdzone i jednocześnie innowacyjne rozwiązania. Poza korzyściami dla pasażera, operator może otrzymywać bardzo dużo informacji z pojazdu dotyczących np. ilości przewiezionych pasażerów, którzy korzystali z jego usług. Jest to możliwe dzięki systemowi zliczania pasażerów. Analiza tych danych umożliwia lepsze planowanie rozkładów jazdy, a także wielkości bazy i konfiguracji pojazdów.
Poza tym, nasze urządzenia rejestrują bardzo dużo sygnałów technicznych, które później są przesyłane na serwer operatora i przedstawiane do analizy w formie raportów.
RP: Nie tylko o raporty tu chodzi i wyciąganie z nich post-factum wniosków. Coraz większym problemem jest ilość generowanych danych przez systemy, które na końcu musi obsłużyć ręcznie człowiek i na tej podstawie podjąć decyzję o dalszym działaniu. I to często w trybie rzeczywistym. Dane diagnostyczne, sygnały alarmowe, rejestrowane incydenty itd. Bez inteligentnych systemów analizy w czasie rzeczywistym i wspomagania podejmowania decyzji, będzie coraz ciężej ze sprawną obsługą techniczną, czy też organizacyjną przejazdów.
Możliwość korelacji różnego rodzaju danych napływających z różnych systemów, możliwość łatwego budowania zależności pomiędzy nimi, łatwość graficznego tworzenia procesów w systemie i przełożenia ich na automatyczne podejmowanie akcji wyjściowych, to kolejny etap usprawniania obsługi pojazdów i zdarzeń powiązanych z podróżą.
EW: Operatorzy oczekują również zaoferowania standaryzacji rozwiązań, gdyż posiadając tabor od kilku producentów, oczekują, że urządzenia będą kompatybilne. W ten sposób będą w stanie obniżyć koszty związane z obsługą systemów, jak i ich późniejszym serwisowaniem – po okresie gwarancyjnym.
RK: A jak w praktyce rozumieją Panowie standaryzację?
EW: Mówiąc wprost standaryzacja musi być zapoczątkowana w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ), które przygotowują zamawiający. Coraz częściej operatorzy zapraszają poddostawców do Dialogu Technicznego. W ten sposób zamawiający mają możliwość dowiedzieć się więcej o najnowszych rozwiązaniach, jakie są oferowane na rynku. Uważam, ze zbyt szczegółowe opisywanie wymogów zabija innowacyjność i postęp techniczny.
RK: Czy nie uważa Pan, że innowacyjność nie idzie w parze ze standaryzacją rozwiązań?
EW: Po części tak. Podam Panu przykład. Jeżeli Zamawiający zapisze w wymaganiach dokładny wymiar i ilość urządzeń znajdujących się w kabinie maszynisty np. paneli dotykowych, które służą do wyświetlania różnych informacji, np. dot. rozkładu jazdy, czy do podglądu obrazu z monitoringu – to wówczas eliminuje się innowacyjność producentów tych urządzeń. Postęp technologii powoduje, że często możemy zaoferować lepsze rozwiązanie, które spełni wszystkie wymagania Zamawiającego, a jednocześnie podniesie bezpieczeństwo pracy maszynisty i ergonomię rozwiązania – dzięki zastosowaniu jednego panelu, który pozwala zarządzać wszystkimi systemami jednocześnie.