Wywiady

Transport kolejowy jest najbezpieczniejszą formą transportu

Rola i zadania naczelnego organu kontroli państwowej, bezpieczeństwo przewozów kolejowych, wdrażanie ERTMS oraz bezpieczeństwo infrastruktury dworcowej – te i inne tematy poruszyliśmy w rozmowie z Prezesem Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofem Kwiatkowskim.

Raport Kolejowy: W lutym obchodziliście Państwo 99. rocznicę istnienia. Jak w przeciągu tak długiego okresu zmieniała się rola i misja naczelnego organu kontroli państwowej?

Krzysztof Kwiatkowski: Misja przez cały ten czas pozostawała zasadniczo niezmienna – należycie kontrolować dbałość instytucji publicznych o praworządność, gospodarność i przejrzystość podległej im sfery, w interesie wszystkich obywateli i szeroko rozumianej racji stanu. Zmieniała się samoświadomość Izby, zarówno co do własnej rangi, jak i narzędzi, jakimi powinna się posługiwać. Zmieniały się też – i to w sposób nieraz radykalny – warunki, w jakich przyszło Izbie pełnić swoją funkcję. W oczywisty sposób za najważniejszy uważamy okres początkowy, kiedy wykuwała się Najwyższa Izba Kontroli Państwa (pełna ówczesna nazwa) i powstawało pierwsze ustawodawstwo regulujące naszą działalność oraz określające nasze powinności i prerogatywy – oraz okres najnowszy, po czerwcu 1989 r., kiedy powróciliśmy do przedwojennych źródeł po trudnym okresie PRL, ale działamy w nowych warunkach nie tylko politycznych, ale przede wszystkim technologicznych.

RK: I – równie ważne pytania – jakie zadania stawiacie Państwo przed sobą na kolejne lata? Jakie plany ma NIK?

KK: Właśnie technologia, o której przed chwilą wspomniałem, jest jednym z czynników określających nasze zadania. Postęp w sferze telekomunikacyjnej, wirtualnej, informatycznej i informacyjnej dotyka całej gospodarki, administracji, finansów, bezpieczeństwa. Zupełnie inaczej wygląda migracja dokumentów dziś niż choćby raptem dekadę temu. Nowy kształt technologiczny świata to także odmienne techniki i kanały komunikowania się ze społeczeństwem – Polacy czytają dziś inaczej, w bardzo wielu mediach, dlatego rozszerzamy ciągle wachlarz naszych instrumentów przekazywania informacji. Zależy nam niezwykle na dotarciu nie tylko do odpowiedzialnych za sferę publiczną w Polsce, ale także do społeczeństwa, równie ważnego interesariusza naszej działalności. Coraz częściej kontrolujemy sfery bliskie ludziom, a nie tylko typowo pojmowanej gospodarce, prawu, polityce społecznej. Ciągle staramy się być coraz bliżej ludzi, reagować na to, jak żyją, porozumiewać się z nimi coraz skuteczniej, a przede wszystkim – reagować na przemiany, jakie zachodzą w świecie. I oczywiście intensyfikować naszą współpracę z partnerami zagranicznymi w ramach INTOSAI i EUROSAI.

RK: Ważnym tematem w branży kolejowej jest teraz raport NIK w sprawie bezpieczeństwa przewozów kolejowych. Jakie podmioty zostały objęte kontrolą? Jakie są najważniejsze ustalenia kontroli?

KK: Skontrolowaliśmy zarządcę największej liczby dworców, czyli PKP SA, PKP PLK SA jako zarządcę państwowej infrastruktury kolejowej, 23 przewoźników kolejowych pasażerskich i towarowych, Komendę Główną Straży Ochrony Kolei i kilka jej komend regionalnych oraz Urząd Transportu Kolejowego. Ustaliliśmy, że transport kolejowy jest najbezpieczniejszą formą transportu w Polsce – liczba wypadków systematycznie maleje – ale pod względem bezpieczeństwa wciąż znajdujemy się w ogonie państw UE. W badanym okresie, czyli od początku 2016 r. do połowy 2017 r. malała liczba ofiar śmiertelnych czy choćby przestępstw popełnianych wobec pasażerów i przesyłanych towarów podczas przewozów. Jednak informacje o drugim półroczu ubiegłego roku dowodzą, że trend znów się odwrócił. Rośnie też liczba incydentów, czyli zdarzeń, które nie przyniosły ofiar, ale stwarzały zagrożenie dla bezpieczeństwa, życia, zdrowia i mienia. Każde z tych zdarzeń mogło skutkować katastrofą kolejową. I to już nie są ustalenia, które skłaniałyby do optymizmu. Podkreślam jednak z całą mocą, że kontrolowane podmioty wypełniały swoje role w większości w sposób prawidłowy.

Dodaj komentarz