Od 1 czerwca 2021 r. zmieniają się przepisy ruchu drogowego. Wchodzący na pasy pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdami, ale nie dotyczy to tramwajów, o czym przypominają przewoźnicy tramwajowi.
Piesi wciąż muszą ustępować tramwajowi, o czym na konferencji prasowej przypomniał Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław:
– Powód, dla którego walczyliśmy o zmianę tego przepisu jest prosty, ale niezwykle ważny. Jadący 50 km/h wagon hamuje aż 50 metrów i zatrzymując się awaryjnie przed pieszym mógłby nie zdążyć stanąć. Jednocześnie każde awaryjne hamowanie to wielkie ryzyko dla przewożonych pasażerów.
Wrocławski przewoźnik apeluje do pieszych i rowerzystów o zachowanie rozwagi przy przechodzeniu przez przejścia i podaje przykład niebezpiecznej sytuacji. Na początku maja młody rowerzysta wjechał pod nadjeżdżający tramwaj. Ten był w stanie wyhamować tylko dlatego, że był kierowany przez doświadczonego motorniczego i dopiero się rozpędzał, nie miał więc dużej prędkości.
Od 1 czerwca zacznie również obowiązywać zasada, że podczas wchodzenia czy przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, w tym także na przejściu, pieszy nie będzie mógł korzystać z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego, które może ograniczać możliwość obserwacji sytuacji.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Krakowie SA rozpoczęło akcję informacyjną skierowaną do pieszych. Specjalnie przygotowane filmy informujące o nowych przepisach będą emitowane na monitorach zamontowanych w tramwajach i autobusach MPK SA, a także na stronie internetowej i portalach społecznościowych krakowskiego przewoźnika.
Pierwszy z nich pokazuje jakie skutki może mieć pisanie wiadomości na telefonie podczas przechodzenia przez jednię.
Drugi film zwraca uwagę na niebezpieczeństwo wbiegania tuż pod jadący tramwaj i na to jak trudno ten tramwaj wtedy zatrzymać.
– W nowych przepisach nieprzypadkowo tramwaj został potraktowany inaczej niż samochód. Motorniczy nie jest w stanie zatrzymać w miejscu ważącego od 40 do 60 ton wagonu. Przy prędkości 40 km/h droga hamowania tramwaju może wynieść nawet do 50 metrów. Droga hamowania tramwaju jest więc znacznie dłuższa od jadącego z tą samą prędkością samochodu. Zdecydowaliśmy o rozpoczęciu kampanii skierowanej do pieszych, bo zależy nam, aby byli oni świadomi zmian w przepisach, a jednocześnie przechodząc przez jezdnię czy torowisko zachowywali ostrożność – podkreśla Grzegorz Dyrkacz, wiceprezes zarządu MPK SA w Krakowie.
W 2019 roku w stolicy Małopolski doszło do 19 wypadków z udziałem tramwajów. Najczęściej ich przyczyną było wtargniecie tuż przed jadący tramwaj, w tym także na czerwonym świetle. W 2020 roku tych wypadków było mniej, bo tylko 13, ale też trzeba pamiętać, że z powodu pandemii COVID-19 ruch na krakowskich ulicach był znacznie mniejszy.
Wypadki z udziałem tramwajów mają także jeszcze jeden tragiczny efekt. W wyniku gwałtownego hamowania obrażenia mogą odnieść także pasażerowie jadący w środku tramwaju. Szczególnie niebezpieczne jest to dla osób z ograniczoną mobilnością, w tym osób starszych, którym podczas takiego zdarzenia trudno jest zachować równowagę. W efekcie mogą odnieść obrażenia głowy uderzając w poręcze, a także są narażeni na urazy rąk i nóg.
– Mamy nadzieję, że dzięki filmom, które przygotowaliśmy wiele osób zrozumie jak ważne jest zachowanie ostrożności, szczególnie podczas przechodzenia przez torowiska. Nawet najlepsze przepisy nie uratują nam życia, jeżeli nie będziemy się do nich stosować – dodaje Grzegorz Dyrkacz, wiceprezes zarządu MPK SA w Krakowie.
