Pasażer Wydarzenia

Pomóż “Zielonemu Psu” – odwiedź bocznicę warszawskiej SKM

– Uważaj o czym marzysz, bo się spełni, mawiają. Ja marzę o tym, aby porzucone, bezdomne i biedne zwierzęta trafiły w końcu do pełnych miłości domów i do wspaniałych opiekunów oraz opiekunek. Sama tworzę dom dla dwojga psów i dwojga kotów, namawiam też innych do adopcji – mówi Beata Kurek, dyrektorka Biura Komunikacji Szybkiej Kolei Miejskiej w Warszawie.

 

 – Wiemy, że wśród pasażerek i pasażerów SKM są nie tylko ludzie wielkim o sercu, ale też prawdziwi pasjonaci i pasjonatki kolei. Ich marzeniem jest zobaczyć nasze zaplecze – na co dzień niedostępną dla zwiedzających bazę techniczno-postojową z bocznicą kolejową Warszawa -Wola. Możemy spełnić to marzenie! – podkreśla Beata Kurek.

 

Zasady są proste. Od dziś (piątku, 14 lipca) do 20 lipca (do końca dnia) trzeba udostępnić na swoim fanpejdżu ten post o Ozim, dwuletnim psiaku, którym zajmuje się Fundacja „Zielony Pies”.

Wakacje to okres, gdy często spada liczba psich adopcji, a jednocześnie najwięcej czworonogów bywa porzucanych. To dlatego latem schroniska pękają w szwach i szukają różnych sposobów, aby znaleźć chętnych do adopcji.

 – Pracownicy i pracowniczki SKM to niesamowite zwierzoluby. Wybraliśmy Fundację „Zielony Pies”, bo to niezwykle trudny czas dla takich małych NGOS-ów, opierających się na pracy wolontariuszy i wolontariuszek. Fundację wspieramy w poszukiwaniach chętnych na adopcję już od kilku miesięcy. Zebraliśmy również wśród naszych koleżanek i kolegów z SKM dary dla podopiecznych „Zielonego Psa”, w tym karmę. Historię pomagania w SKM mamy zresztą dłuższą. W przeszłości zastąpiliśmy choćby Mikołaja dla dzieci z domów dziecka, które prosiły o prezenty we wzruszających listach  – relacjonuje Beata Kurek.

 

Wśród osób, które udostępnią post o Ozim, wybierzemy po 10 osób, które w dwóch terminach: 27 lipca i 17 sierpnia odwiedzą naszą bocznicę.

Nieustająco zachęcamy też do wspierania Fundacji „Zielony Pies”. Można zajrzeć na jej social media albo odwiedzić ją osobiście. Uprzedzamy: potrzebny będzie zapas chusteczek i silna wola, aby nie wrócić do domu ze stadem czworonogów.

Dodaj komentarz