Wywiady

A. Kupryciuk: Zmiany przepisów poprawią konkurencyjność [WYWIAD]

Proces przewozu towarów niebezpiecznych odbywa się w głównej mierze w oparciu o Regulamin międzynarodowego przewozu kolejami towarów niebezpiecznych –  RID. Przepisy tam przywołane obowiązują nas nie tylko w Polsce, ale praktycznie w całej Europie, a nawet w Afryce. To one nakładają na poszczególnych przewoźników konkretne obowiązki i zadania, które jeśli są prawidłowo realizowane  zapewniają wysoki poziom jakości – bezpieczeństwa w trakcie całego procesu przewozowego – począwszy od załadunku, przewozu a na rozładunku kończąc. Jednak regulamin RID nie zajmuje stanowiska w niektórych kwestiach, choćby w zakresie prędkości jazd manewrowych. Uregulowania prawne w naszym kraju (Rozporządzenie w sprawie ogólnych warunków prowadzenia ruchu i sygnalizacji), nakładają na nas obowiązek manewrowania z takimi towarami dużo wolniej niż u naszych sąsiadów. Na infrastrukturze czeskiej, niemieckiej manewry z towarami niebezpiecznymi z powodzeniem wykonywane są z prędkością 20 – 30 km/h,  a w Polsce te same prace, zgodnie z prawem, można wykonywać z prędkością do 10 km/h, a w niektórych przypadkach jak np. manewry z cysternami oznaczonymi pasem pomarańczowym do 5 km/h. Przy sporym wolumenie przewiezionej masy, takie ograniczenia często znacznie wydłużają proces obsługi niektórych bocznic, tym samym pogarszając konkurencyjność przewozów kolejowych na terenie kraju. Dążąc do interoperacyjności kolei w Europie uważam, że warto wykorzystywać doświadczenia i rozwiązania prawne obowiązujące w innych krajach. Problem nie dotyczy tylko prędkości jazd manewrowych z towarami niebezpiecznymi, ale również wielu innych uregulowań prawnych dotyczących prowadzenia ruchu kolejowego. Uważam, że zmiany niektórych przepisów znacznie poprawią konkurencyjność kolei względem innych środków transportu, bez wpływu na bezpieczeństwo ruchu kolejowego.

Dodaj komentarz