Wywiady

Kolej musi mieć atrakcyjna i konkurencyjna ofertę

RK: Jak unikać takich sytuacji?

JP: Podstawowymi kryteriami oceny  efektów wydatkowanych środków  powinna zawsze być ocena jakości,  audyt projektu. Cały czas powtarzam,  że kolej musi mieć atrakcyjną  i konkurencyjną ofertę – do tego  powinniśmy dążyć. To powinien być  wspólny, intensywny wysiłek państwa,  zarządu PKP PLK i przedsiębiorców.  Właśnie dlatego w sejmowej Komisji  Infrastruktury, co chciałbym szczególnie  podkreślić, zaplanowaliśmy  w tym półroczu kilka bardzo istotnych  tematów kolejowych. Jak już  wspomniałem 8 lutego omawialiśmy  raport NIK oceniający realizację Wieloletniego  Programu Inwestycji Kolejowych.  Ale zajmujemy się też takimi  tematami, jak: kolej dużych prędkości,  stan wdrażania systemu ERTMS  na trasach eksploatowanych przez  Pendolino czy potencjał eksportowy  taboru kolejowego w Polsce. Myślę,  że ten ostatni temat jest szczególnie  ciekawy i istotny gospodarczo.

RK: A jak ocenia Pan procesy prywatyzacyjne?  Np. prywatyzację PKP  Energetyka?

JP: Prywatyzację PKP Energetyka  oraz raport Najwyższej Izby Kontroli  w tej sprawie omawialiśmy w styczniu  na posiedzeniu Komisji Infrastruktury.  Raport NIK uważam za wyjątkowo  płytki. W żaden sposób nie nawiązuje  on do istoty wniosku, jaki został  złożony do sądu przeciwko aktualnym  właścicielem PKP Energetyka,  a w którym podnoszono kwestię nieważności  i niedopuszczalności całej  procedury. Dlatego poprosiliśmy NIK  o dodatkowe wnioski.

RK: Czy są jakieś pozytywy procesów  prywatyzacyjnych na kolei?

JP: Wszystko zależy od sytuacji.  Prywatyzacja TK Telekom  była dyskusyjna. Czy  przyniosła jakieś efekty dla  sektora? Nie mnie oceniać.  W przypadkach PKP Cargo  oraz PKP Intercity według mnie  jak najbardziej dopuszczalna  była sprzedaż mniejszościowego  pakietu akcji, co pomogło uzyskać  środki na nowe inwestycje.  Mam jednak wątpliwości co do ceny,  jaką uzyskano w sprzedaży pakietu  akcji PKP Cargo – ówcześnie było  to przez nas, jeszcze jako posłów  opozycji, mocno krytykowane. Nawet  części ekspertów umyka fakt,  że w ostatnich dniach funkcjonowania  poprzedniego rządu podjęto  próbę obniżenia udziału akcjonariatu  Skarbu Państwa do takiego poziomu,  w którym minister sprawujący  nadzór właścicielski byłby właściwie  akcjonariuszem biernym. Omawiając  prywatyzację PKP Cargo nie można  też zapomnieć o pewnej wyjątkowo  osobliwej transakcji, jaką był zakup  czeskiego przewoźnika towarowego  AWT. Myślę, że to w przyszłości  może być problem, szczególnie biorąc  pod uwagę oparcie prywatyzacji  o długoletni kontrakt przewozów  ładunków masowych.

RK: Odchodząc od tematu prywatyzacji  chcielibyśmy zapytać Pana  Posła o nowelizację ustawy o transporcie  kolejowym i Krajowy Program  Kolejowy. Szczególnie interesuje  nas, czy nowelizacja i KPK wpłyną  na przyspieszenie procesów inwestycyjnych?

JP: Nowelizacja jest przede wszystkim  skonkretyzowaną odpowiedzią  na te problemy, które wskazywał  zarządca infrastruktury, czyli PKP  Polskie Linie Kolejowe SA. Poprzez  zmianę legislacji resort i parlament  mogą usprawnić proces inwestycyjny,  a także lepiej zadbać o infrastrukturę.  Na pewno jest to wartość  dodana. Musimy jednak pamiętać,  że nowelizacja nie działa jak zaklęcie,  nie naprawi od razu wszystkiego,  co wymaga naprawy, to narzędzie  i teraz trzeba tego narzędzia  odpowiednio użyć. Dopiero wtedy  zobaczymy efekty.  Jeżeli zaś chodzi o Krajowy Program  Kolejowy – dla mnie KPK  przede wszystkim umożliwia  powrót problematyki kolejowej  do świadomości społecznej, do wyobraźni  milionów ludzi. To szansa  na ulepszenie oferty przewozowej,  na przyciągnięcie do kolei nowych  pasażerów oraz przeciwdziałanie  komunikacyjnemu wykluczeniu  w niektórych obszarach Polski.  Jest to też największy historycznie  program inwestycji w sektorze kolejowym.  Dzięki niemu Polska może  poprawić swoją ofertę, na razie  wciąż niezadowalającą np. na tle  innych krajów europejskich. KPK  pozwoli kontynuować inwestycje kolejowe  i sukcesywnie podnosić prędkość  przejazdów, a także znaleźć  techniczne odpowiedzi na kwestie  interoperacyjności oraz łączności.  Ważnym tematem jest także Wspólny  Bilet, czyli opracowanie oferty  na całą trasę, nie na przewoźnika.  To jest, wydawałoby się, całkiem  podstawowa, wręcz elementarna  kwestia, np. w Szwajcarii jeden  wspólny bilet obowiązuje od 1882 r.  Do tego musimy dążyć.  Pozwolicie Państwo, że wspomnę  o jeszcze jednej kwestii, która jest  dla mnie ważna i którą chciałbym  wprowadzić w dyskusje publiczną –  mówię tutaj o postulacie znacząco  lepszej oferty w przewozach towarowych.  Przypomnijmy, że Polska  jest – ze względu na swoje położenie  geograficzne – naturalnym  państwem kolejowym, ważnym  strategicznie miejscem w Europie,  łącznikiem pomiędzy zachodem  a wschodem (Nowy Jedwabny  Szlak). Dlatego tak ważne jest przygotowanie  lepszej jakościowo oferty,  która byłaby atrakcyjna zarówno dla  zagranicznych, jak i polskich przedsiębiorców.  Sposobem na poprawę  oferty jest według mnie przedłużenie  linii szerokotorowej ze Sławkowa  do portów żeglugi śródlądowej  w Gliwicach i Kędzierzynie-Koźlu.  Przygotowałem w tej sprawie interpelację  poselską.

Dodaj komentarz